- Panie, a co z tym będzie?
- Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za Mną.
Ciekawość? Pragnienie zajrzenia w to, co dotyczy drugiego człowieka? Dziś też chciałabym wiedzieć. Móc ocenić. Porównać. Lepiej mi czy gorzej? Mogę się cieszyć, czy powinnam narzekać? Zostałam wyróżniona, czy wręcz przeciwnie?
Co tobie do tego? – pyta Jezus. Sprawiedliwie nie znaczy tak samo. Tylko nam się tak wydaje. Zbyt mało wiem o drugim człowieku. A choćbym i wiedziała wszystko, zbyt mało kocham. Nie wszystko muszę wiedzieć. Nie moją rzeczą jest osądzanie.
Ja mam tylko iść za Nim. A tych, którzy idą ze mną, mam objąć modlitwą.
Tylko tyle. Aż tyle.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.