Odpowiedział Mu Natanael: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!”
J 1
Natanael poszukuje Boga, jest jednak pełen obaw i wątpliwości. I jako taki przychodzi do Jezusa, który nie stawia mu warunków, nie mówi, by wrócił, gdy będzie już pewien, że spotkał zbawiciela. Dostosowuje się do jego możliwości. Jezus każde spotkanie czyni czymś wyjątkowym i osobistym. Chce przyjść i do mnie na miarę moich możliwości. Nie rezygnuje ze mnie, nawet wtedy, gdy we mnie jest wiele rozproszeń, gdy jestem rozkojarzona i nieskupiona, gdy trwam w jakimś dołku, czy kryzysie.
Może Natanael zrezygnowałby z rozmowy, gdyby Jezus nie przejął inicjatywy i nie wszedł z nim w dialog. Mimo wątpliwości pozostał, pozwolił Jezusowi mówić. Tylko dlatego mógł zachwycić się Jego osobą, mógł rozpoznać w nim Boga i dotknąć się Go. Ja także powinnam zostawiać swoje uprzedzenia i zgadzać się, by Jezus działał w moim życiu. On jest zainteresowany mną tak, jak był zainteresowany Natanaelem. Nie pozwolił mu odejść. Nie chce też, bym i ja odeszła bezowocnie. Jezus chce się ze mną spotkać bez względu na moje oczekiwania, pragnienia, czy dyspozycyjność.
W spotkaniu z Bogiem nie wszystko zależy ode mnie, a może nawet niewiele zależy. Jednak to ja powinnam wchodzić w tę relację otwarcie i hojnie. Z ufnością, że On mówi przez poruszenia, że w każdej sytuacji, może coś we mnie zmienić. Tylko muszę pozwolić Mu się dotknąć, muszę Mu dać ku temu okazję.
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
Oaza Borne Sulinowo
05. Mów do mnie Panie
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.