Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »O ile bardziej Krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu. Hbr 9
Eucharystia uobecnia tajemnicę Odkupienia. Ciągle gdzieś na świecie jest odprawiana. A to znaczy, że na ołtarzach całego świata stale działa miłosierdzie Boże. Eucharystia to zadatek nieba. Za każdym razem, gdy w niej uczestniczę, gdy przyjmuję Jezusa do serca dotykam nieba, na tyle, na ile to możliwe tu na ziemi. To Bóg mnie dotyka, jest we mnie, uświęca i przemienia mnie. Moje przeżywanie Eucharystii odzwierciedla, na ile tak naprawdę przylgnęłam do Niego, na ile pozwolę Bogu działać we mnie.
Czyż nie za bardzo popadłam w rutynę i przyzwyczajenie w moim udziale we Mszy świętej? Czy nie przyjmuję Jezusa, jakby mi się On należał? W jaki sposób uczestniczę w tej uczcie miłości? Czym dla mnie jest? Dlaczego na nią przychodzę?
Jestem tu, bo to jedyny moment, w którym mogę prawdziwie zjednoczyć się z Bogiem. Kiedy On daje mi siłę do walki ze złem, wspomaga w czynieniu dobra, chroni od śmierci wiecznej. Codziennie mogę się Nim posilać. Jak często jednak otwieram się na ten Dar? Wielki, Potężny i Wszechmocny Bóg każdego dnia staje się zwykłym, maleńkim okruchem chleba, tylko po to, by zjednoczyć się ze mną, grzesznym i małym człowiekiem.
Niech udział w procesji Bożego Ciała będzie moim świadectwem wiary w moc Eucharystii, aktem jedności ze wspólnotą całego Kościoła.
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
Kama Rozenek
Witaj Pokarmie.wmv
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.