Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą (Łk 16,31).
Jedna ze starożytnych maksym głosi: Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca. Wielki Post przypomina, że można – ulegając fałszywym prorokom – popaść w iluzję pieniędzy i bogactwa. I „w mrozie stłumionej miłości” stracić wrażliwość na drugiego człowieka i jego potrzeby.
Poczucie samowystarczalności i beztroskiego życia powoduje utratę czujności. „Wczoraj” już nie wróci, a „jutro” jest niepewne. Ewangelia wzywa nas do troski o serce, które dzięki spotkaniu z Panem ma zamieniać się z zimnego, bezbarwnego w serce pulsujące rytmem miłością.
Każdy z nas jest przed Bogiem żebrakiem miłosierdzia. Niektórzy o tym zapominają, bo ułuda bogactwa przesłania im sens życia i drugiego człowieka. Jezus zaprasza nas do porzucenia obojętności i przyjęcie „słodkiego środka” jałmużny: „a jeżeli [Bóg] dziś posługuje się mną, abym pomógł bratu, to czyż jutro nie zatroszczy się także o moje potrzeby – On, który nie daje się prześcignąć w hojności?” (papież Franciszek).
Salezjański Wolontariat Misyjny Młodzi Światu
NiemaGOtu - Biada #NIESMIERTELNI
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.