Chyba jedyne uzdrowienie, gdy Jezus nie pyta o wiarę. Chorego ani otoczenia. Być może dlatego, że nigdy nie musiał pytać, bo „wiedział, co jest w sercu człowieka”. A jednak uzdrawia. Echo słów: ulitował się nad nimi, bo byli jak owce nie mające pasterza”? Czy też bardziej poruszyło go wyznanie o braku człowieka?
Nie mam człowieka… Zadanie na dziś. Tylu samotnych, cierpiących, starszych, siedzi nad swoją sadzawką Betesda i czeka. Już nawet nie na uzdrowienie. Na słowo, gest, uśmiech, dotknięcie dłonią. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe w czasie coraz większych ograniczeń. A wielu z nich nie ma Facebooka, Twittera, ba – nawet nie potrafi, nie jest w stanie, skorzystać z telefonu. Co wówczas?
Pozostaje pełne miłości współczucie. Wyrażone w modlitwie, ogarniającej wszystko i wszystkich, składającej w sercu Boga cały ludzki ból, cierpienie, samotność rozdarcie. Tyle możemy. Czasem nie zdając sobie sprawy, że w tym konkretnym momencie byliśmy pochylającym się nad człowiekiem Jezusem, dającą życie wodą, wypływającą z Przybytku.
Pytania do refleksji
Myśl świętego Jana Pawła
Mówiąc o ludziach starych, muszę zwrócić się także do młodych z zachętą, aby towarzyszyli im swoją obecnością. Wzywam was, młodzi przyjaciele, byście traktowali ich wielkodusznie i z miłością. Starsi potrafią wam dać znacznie więcej, niż możecie sobie wyobrazić (List do osób w podeszłym wieku, 12).
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.