Refleksja na dziś

Sobota 26 grudnia 2020

Czytania » Widzę niebo

Nie mówcie ludziom jak mają żyć. Mówcie Kim mają żyć. Tak radził księżom pewien rekolekcjonista. A streszczająca się w dwóch zdaniach wskazówka kapitalnie wpisuje się we wspomnienie świętego Szczepana.

Niewiele znamy faktów z jego życia. Pierwszy diakon. Mąż pełen Ducha Świętego. Męczennik. Zbierając wszystko jak podsumować jego życie?

„Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga”.

Zapatrzony w niebo. Chrześcijanin to człowiek zapatrzony w niebo. Inaczej nie podniesie się, nie obmyje, nie pójdzie dalej. Zatrzyma się miejscu, zniechęcony pierwszą przeszkodą.

Tymczasem o finale życia nie decyduje doskonałość moralna, nieskalane życie, duchowy błogostan. Decyduje wytrwałość z jaką podnosimy się i upadamy, mierzymy z przeciwnościami czasem nie dając im rady, wspinamy się stromą drogą zjeżdżając co jakiś czas po piargach w dół. A mimo wszystko, mając – jak wytrawni taternicy – przed sobą ideał góry niepokonanej, raniąc ręce i nogi, idziemy dalej. Wytrwale wpatrując się w niebo.

ks. Włodzimierz Lewandowski

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama