Refleksja na dziś

26.09.2025

Pokonani

Pyta Bóg: czy widzisz tę ruinę? I zaraz potem dopowiada: Ja to zmienię. Mówił tak w czasach Aggeusza, uświadamiając ludowi, że dom Boży wygląda tak, „jakby go w ogóle nie było” (czy może być coś, co bardziej namacalnie, fizycznie wskazuje skalę niewoli?). A jednak: „nabierz ducha”, „będzie to jedna chwila”, „napełnię chwałą ten dom”. Podobnie Jezus wskazuje uczniom: zobaczycie to, jak Mnie odrzucają, zobaczycie Moją śmierć. I zaraz potem mówi: Ja zmartwychwstanę.

Można by rzec, że dopiero dobitne uświadomienie sobie klęski pokazuje, jak ważna jest łaska, jak wielkie zwycięstwo. Każde doświadczenie upadku, grzechu, przegranej – jakby nas zaczepiały o Boże miłosierdzie, jeszcze mocniej wiązały z nim. Ta logika wiary nie lekceważy bynajmniej zła – ona je niszczy z taką siłą, żeby je zupełnie wykorzenić. Skutecznie sięga po nas aż tam, poza granicę tego, co dobre, święte.

Pamiętać o tym, gdy mierzymy się z własną słabością, nieczystością własnych intencji, gniewem.