Św. Szczepan, ukamienowany, pokazuje dziś swą ofiarą miłość do Boga. Mimo prześladowań nie odstępuje od wiary w Chrystusa. Ma świadomość, że uczestnicząc w wierze w Niego, uczestniczy też w każdym cierpieniu, które spada na niego z powodu imienia Chrystusa. Oby każdy z nas miał taką świadomość każdego dnia. Obyśmy nigdy nie bali się cierpieć za wiarę, za Chrystusa. Przyjmując Jego ciało w czasie Eucharystii, pijemy też kielich goryczy, który On wypił jako Pierwszy. Prośmy Boga, aby oddalał go od nas, a kiedy jest taka Jego wola, aby dawał nam siły w tym, co nam przeznaczył jako bolesne i raniące.
Jestem dzieckiem bożym. To nie w porządku permanentnie odwracać się od Ojca, ulegać lenistwu duchowemu.
Niby to samo, a jednak nie tak samo.
Kim więc jestem i jaką drogę mam obrać ...?
Marzę o dobrym wyborze na co dzień. Trudnym wyborze.
Boże dopomóż!