tak ,dokładnie...relacje pomiędzy Bogiem i człowiekiem,nalezą tylko do człowieka i Boga..sfera w którą nikt z zewnątrz nie wejdzie,a jego osąd będzie tylko obserwacją zewnętrzną..a wiec,mało istotną.a jeszcze mniej prawdziwą
Osąd drugiego człowieka (jego postawy,motywów postępowania, możliwości), jeśli ma być sprawiedliwy, musi być oparty na prawdzie. Pełną prawdę o człowieku zna tylko Bóg. Dlatego, sądzenie człowieka należy tylko do Boga. Kiedy człowiek sądzi drugiego, zawsze grzeszy, bo wkracza w kompetencje Boga.
"Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie."Mt 25,14-30
„w Panu się chlubił ten, kto się chlubi”.1 Kor 1,26-31
Mądrość zamknięta przed ludzkim wzrokiem, mniemaniem.
Trudniejsze jeszcze jest dla mnie zrozumienie słów : każdemu kto ma będzie dodane. Tak właśnie , to jest ta współpraca z łaską Bożą, z Jego natchnieniem, powiewem.Wierność.Działanie.
Nie potrafię dziś pisać , bo kolega mojego 20letniego syna będzie za chwilę chowany. W kontekście rozważań czas tu na ziemi jest darem i zadaniem.
Może dopiszę, że dodane jest nam to większe poznanie Boga w pielgrzymowaniu z Nim.Pomnożenie bochenków chleba i ryb lub wielkość dzieła z małego ziarenka gorczycy.
A co znaczy po czynach ich poznacie?????? nie mam prawa ocenić czyjegoś postepowania, czysto zewnętrznie? Za dużo tolerancji moi drodzy lub zwyczajnie brak odwagi, myślę,że to drugie jest bardziej prawdziwe. A tak na marginesie mdlą mnie już te Wasze ble., ble, jak nie tak to może tak. Ludzie weżcie się do roboty i zacznijcie wiarą żyć nie tylko pisać na jej temat jakieś "śmieszne" rozprawy. Już wszystko zostało napisane.
hey "News"!, jesteś zabawny i co ważne, masz sporo racji. Rozbawiło mnie Twoje " ble,ble" ale wiesz co ? - człowiek czytając wypowiedzi innych, mimo wszystko się uczy, przygląda się, analizuje i zestawia news'y z własną wiedzą czy wyobrażeniem na dany temat. To chyba nie jest takie złe. Jak myślisz ? Ps : dałam Ci punktasa za Twoją odwagę :)
news..nie masz pojęcia o moim życiu w wierze,i wiara. poza tym my tu piszemy nie o postępowaniu człowieka..ale o jego indywidualnym kontakcie z Bogiem..czego ocenić nie potrafimy
Owszem - wszystko zostało napisane, ale nie wszystko i przez wszystkich zostało przeczytane! Przynajmniej ja - nie zdążyłam i wiem, że nie przeczytam wszystkiego, nawet tego co najważniejsze.
Dla mądrzejszych może i są to "śmieszne rozprawy", a ja lubię poczytać - zdarza się, że jakiś tekst rozjaśnia mi w łepetynie.
no nie wiem,chyba jednak jest ważne co robisz..i jak to robisz..a kontakt z Bogiem może być zarówno jak u faryzeusza,albo jak u celnika...ale to też trudno ocenić komuś z zewnątrz
„w Panu się chlubił ten, kto się chlubi”.1 Kor 1,26-31
Mądrość zamknięta przed ludzkim wzrokiem, mniemaniem.
Trudniejsze jeszcze jest dla mnie zrozumienie słów : każdemu kto ma będzie dodane.
Tak właśnie , to jest ta współpraca z łaską Bożą, z Jego natchnieniem, powiewem.Wierność.Działanie.
Nie potrafię dziś pisać , bo kolega mojego 20letniego syna będzie za chwilę chowany. W kontekście rozważań czas tu na ziemi jest darem i zadaniem.
Może dopiszę, że dodane jest nam to większe poznanie Boga w pielgrzymowaniu z Nim.Pomnożenie bochenków chleba i ryb lub wielkość dzieła z małego ziarenka gorczycy.
nie mam prawa ocenić czyjegoś postepowania, czysto zewnętrznie? Za dużo tolerancji moi drodzy lub zwyczajnie brak odwagi, myślę,że to drugie jest bardziej prawdziwe. A tak na marginesie mdlą mnie już te Wasze ble., ble, jak nie tak to może tak. Ludzie weżcie się do roboty i zacznijcie wiarą żyć nie tylko pisać na jej temat jakieś "śmieszne" rozprawy. Już wszystko zostało napisane.
jesteś zabawny i co ważne, masz sporo racji. Rozbawiło mnie Twoje " ble,ble" ale wiesz co ? - człowiek czytając wypowiedzi innych, mimo wszystko się uczy, przygląda się, analizuje i zestawia news'y z własną wiedzą czy wyobrażeniem na dany temat. To chyba nie jest takie złe. Jak myślisz ?
Ps : dałam Ci punktasa za Twoją odwagę :)
poza tym my tu piszemy nie o postępowaniu człowieka..ale o jego indywidualnym kontakcie z Bogiem..czego ocenić nie potrafimy
Owszem - wszystko zostało napisane, ale nie wszystko i przez wszystkich zostało przeczytane! Przynajmniej ja - nie zdążyłam i wiem, że nie przeczytam wszystkiego, nawet tego co najważniejsze.
Dla mądrzejszych może i są to "śmieszne rozprawy", a ja lubię poczytać - zdarza się, że jakiś tekst rozjaśnia mi w łepetynie.