• bj
    18.08.2010 12:39

    Wciąż nie wiem,co i jak "mam robić" jako chrześcijanin. Poruszam się po omacku,szukam jaśniejszych promyków.

    "Przegrałaś życie! Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego!"- te słowa usłyszałam kiedyś,też od chrześcijanina.

    Odrzucenie ... wielki ból. Może pomóc tylko Pan!Nucę więc:"Pan jest moim Pasterzem - nie brak mi niczego ..."

  • Estera
    18.08.2010 14:02
    «Oto jestem przeciw pasterzom. Z ich ręki zażądam moich owiec, położę kres pasterzowaniu ich, a pasterze nie będą paść samych siebie, wyrwę moje owce z ich paszczy, nie będą już one służyć im za żer».

    Boże, okaż nam miłosierdzie byśmy nie byli żerem dla tych co tworzą Twoją karykaturę.


    "Pan prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
    orzeźwia moją duszę."

    Cóż uczyniłabym sama bez Twojej mocy Boże?
    W Tobie życie i zmartwychwstanie każdego dnia.

    "Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie."
    Mt 20, 14

    No właśnie kalkulacja, manipulacja, rywalizacja.
    Jezu , a Ty przyprowadzasz do swego Serca cichego i pokornego ponad tym co skalkulowane w działaniu, co sami się pasą wpędzając innych w udrękę.
    Prowadź nad wody i pastwiska gdzie nie braknie nam niczego , bo Tyś naszym Pasterzem!
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg