"Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”, bo o nic nie śmieli Go już pytać."
Łk 20,27-40
Tak ,właśnie. Czy bez wiary w zmartwychwstanie, jesteśmy zdolni pojąć życie już tu na ziemi w świetle Bożej łaski?
Zgadzam się ,że niebo , królestwo Boże jest blisko, jest w nas i nie ma potrzeby biegać po świecie, by je odnaleźć.
Jeruzalem niebieskie, to wytchnienie już teraz dla tych, co ponoszą męczeństwo w różnych formach niezrozumienia i odrzucenia, prześladowania i śmierci za wiarę.
Którz to pojmie? zrozumie?
Boże , jak dobrze,że jesteś tak blisko mimo,że tak wysoko. Miłości moja!
Jezus Eucharystia przychodzi do naszych serc. Naprawdę, nie symbolicznie. Czego tu jeszcze więcej szukać? Może być coś więcej? Więcej niż ON sam? Nieskończony? Oby tylko serce otworzyć.
Niebo zbliża się do mnie na wyciągnięcie ręki, gdy żyję w poczuciu bycia kochaną przez Ojca, kiedy kocham innych i widzę, że oni też odczuwają moją miłość. Niebo to życie w harmonii, równoważenie wpływów świata życiem blisko Boga.
-tam ziemia staje się niebem.
"Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”, bo o nic nie śmieli Go już pytać."
Łk 20,27-40
Tak ,właśnie. Czy bez wiary w zmartwychwstanie, jesteśmy zdolni pojąć życie już tu na ziemi w świetle Bożej łaski?
Zgadzam się ,że niebo , królestwo Boże jest blisko, jest w nas i nie ma potrzeby biegać po świecie, by je odnaleźć.
Jeruzalem niebieskie, to wytchnienie już teraz dla tych, co ponoszą męczeństwo w różnych formach niezrozumienia i odrzucenia, prześladowania i śmierci za wiarę.
Którz to pojmie? zrozumie?
Boże , jak dobrze,że jesteś tak blisko mimo,że tak wysoko. Miłości moja!