"I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: „Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem”.
Wj 32,7-14
Bóg stracił cierpliwość?
Całkiem słusznie, ileż można czekać???
Cierpliwie znosić tych, co obnoszą się ze złymi postawami?
Chyba nie, tu potrzeba reakcji, a nie cierpliwego tolerowania tego co złe, gdyż prowadzi nas na manowce i buduje chwałę pysze. Wielkie to zaniedbanie, że boimy się napominać i właściwie reagować.
"Nie odbieram chwały od ludzi, ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga. Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?" J 5,31-47
I znowu te względy ludzkie oraz "wstyd", jak mnie odbierze przewrotny w swym myśleniu i działaniu ?
Znowu mam przeżywać to potępienie, że źle myślę, że za mało może kocham , bo przecież gdybym dostatecznie kochała , umiejętnie mówiła, to nie miałabym problemów.
Tylko czyje to są problemy? Moje, że kocham, napominam, pragne życ Życiem Bożym? No tak, prorocy też niepotrzebnie mówili , prosili się o prześladowanie , a często i śmierć.
Ten co chce być kłamcą, pozostaje nim, bo tak mu wygodnie i poza odpowiedzialnością.
Boże nie odwracaj swego Oblicza, choc juz sił mi brakuje, to proszę..
Drogowskazy Jana Pawła II
"Pojęcie Boga, jako Bytu absolutnie doskonałego, wyłącza z pewnością wszelki ból pochodzący z braku czy zranienia; jednakże w „głębokościach Bożych” jest miłość ojcowska,.."
Nie wątpiłam, i dziękuje Bogu za ogrom Jego miłości , jaką obdarza każdego człowieka w Swym dziele tworzenia Życia w Nim i z Nim .
Jako zgłębienie proponuję zatopić się w tekście jak widzą i przeżywają dar Życia w Bogu kontemplatycy:)
Bardzo mocne słowa padają dzisiaj zarówno w dialogu pomiędzy Bogiem, a Mojżeszem zawarte w Księdze Wyjścia (Wj 32,7-14), jak i w Słowach Ewangelii wg. św. Jana (J 5,31-41)
Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku Bóg, Jezus ma żal do ludzi za niewierność. Ma żal za ignorowanie Bożego Prawa przekazanego ludziom z miłości dla pomnażania miłości. Bóg ma żal do człowieka o to, że grzesząc dopuszcza się samookaleczenia.
Bóg, najlepszy Ojciec z tego powodu cierpi podwójnie.
Nawołuje, Odrzućcie od siebie wasze grzechy i utwórzcie nowe serca i nowego ducha (Ez 18,31)
Jan Paweł II, cierpienia miłującego Boga, zawiera w słowach: Ostatecznie ów niezgłębiony i nie wypowiedziany ból Ojciec zrodzi nade wszystko całą przedziwną ekonomią miłości odkupieńczej w Jezusie Chrystusie, ażeby poprzez "mysterium pietatis" - Miłość mogła okazać się potężniejsza od grzechu w dziejach człowieka. Ażeby zwyciężył Dar.
Jednajmy się zatem z Bogiem, korzystajmy z Jego zaproszenia, oczyszczajmy się z grzechów w Sakramencie Pokuty. Dostępujmy łaski przebaczenia i odpuszczenia. Sięgajmy po Eucharystię i trwajmy w Bogu.
"I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: „Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem”.
Wj 32,7-14
Bóg stracił cierpliwość?
Całkiem słusznie, ileż można czekać???
Cierpliwie znosić tych, co obnoszą się ze złymi postawami?
Chyba nie, tu potrzeba reakcji, a nie cierpliwego tolerowania tego co złe, gdyż prowadzi nas na manowce i buduje chwałę pysze. Wielkie to zaniedbanie, że boimy się napominać i właściwie reagować.
"Nie odbieram chwały od ludzi, ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga. Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?" J 5,31-47
I znowu te względy ludzkie oraz "wstyd", jak mnie odbierze przewrotny w swym myśleniu i działaniu ?
Znowu mam przeżywać to potępienie, że źle myślę, że za mało może kocham , bo przecież gdybym dostatecznie kochała , umiejętnie mówiła, to nie miałabym problemów.
Tylko czyje to są problemy? Moje, że kocham, napominam, pragne życ Życiem Bożym? No tak, prorocy też niepotrzebnie mówili , prosili się o prześladowanie , a często i śmierć.
Ten co chce być kłamcą, pozostaje nim, bo tak mu wygodnie i poza odpowiedzialnością.
Boże nie odwracaj swego Oblicza, choc juz sił mi brakuje, to proszę..
Drogowskazy Jana Pawła II
"Pojęcie Boga, jako Bytu absolutnie doskonałego, wyłącza z pewnością wszelki ból pochodzący z braku czy zranienia; jednakże w „głębokościach Bożych” jest miłość ojcowska,.."
Nie wątpiłam, i dziękuje Bogu za ogrom Jego miłości , jaką obdarza każdego człowieka w Swym dziele tworzenia Życia w Nim i z Nim .
Jako zgłębienie proponuję zatopić się w tekście jak widzą i przeżywają dar Życia w Bogu kontemplatycy:)
http://www.kosciol.pl/article.php?story=20050725002203779
Bardzo mocne słowa padają dzisiaj zarówno w dialogu pomiędzy Bogiem, a Mojżeszem zawarte w Księdze Wyjścia (Wj 32,7-14), jak i w Słowach Ewangelii wg. św. Jana (J 5,31-41)
Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku Bóg, Jezus ma żal do ludzi za niewierność. Ma żal za ignorowanie Bożego Prawa przekazanego ludziom z miłości dla pomnażania miłości. Bóg ma żal do człowieka o to, że grzesząc dopuszcza się samookaleczenia.
Bóg, najlepszy Ojciec z tego powodu cierpi podwójnie.
Nawołuje, Odrzućcie od siebie wasze grzechy i utwórzcie nowe serca i nowego ducha (Ez 18,31)
Jan Paweł II, cierpienia miłującego Boga, zawiera w słowach: Ostatecznie ów niezgłębiony i nie wypowiedziany ból Ojciec zrodzi nade wszystko całą przedziwną ekonomią miłości odkupieńczej w Jezusie Chrystusie, ażeby poprzez "mysterium pietatis" - Miłość mogła okazać się potężniejsza od grzechu w dziejach człowieka. Ażeby zwyciężył Dar.
Jednajmy się zatem z Bogiem, korzystajmy z Jego zaproszenia, oczyszczajmy się z grzechów w Sakramencie Pokuty. Dostępujmy łaski przebaczenia i odpuszczenia. Sięgajmy po Eucharystię i trwajmy w Bogu.
Uszanujmy i korzystajmy z Ofiary Krzyża.