Mnie się wydaje, ze to nie tak. Ja na przykład doświadczyłem mocno działania Boga w swoim życiu. Szukanie racjonalnych wytłumaczeń dla ewidentnego cudu, który doświadczyłem czy tłumaczenie zbiegiem okoliczności wiele łask, które otrzymałem, stawiałoby mnie na pozycji palanta.
Głupie? Po dwudziestu latach małżeństwa nie sprawdzam, czy moja zona mnie kocha i nie podejrzewam, że ma innego. Byłbym palantem gdybym tak robił.
Głupie? Po dwudziestu latach małżeństwa nie sprawdzam, czy moja zona mnie kocha i nie podejrzewam, że ma innego. Byłbym palantem gdybym tak robił.