Gorąco i serdecznie dziękuję za wspaniałe słowa komentarza. Właśnie w ostatnich dniach przeżywam czas duchowych rozterek związanych ze wspomnianą komentarzu dwutorowością - może i nie zamierzonym, nie wyrachowanym, ale jednak rozdzieleniem życia "dla Boga" i "dla świata". A tak po prostu, zwyczajnie, nie może być - ponieważ wszystko jest Bożą Jednością; On właśnie stworzył ten świat i wszystko, co go wypełnia, nas samych i naszą wolę - tak, mamy ją według Jego Zamierzenia absolutnie wolną, ale to On ją ukształtował i dlatego każde sprzeniewierzenie się Jego Boskiej Woli jest grzechem, odwróceniem się od Niego. Krótko mówiąc: ponieważ wszystko, co Bóg czyni, JEST dobre (bo On sam jeden jest Dobry) - to jeśli chcemy trwać z Nim w jedności, musimy poświęcić, ofiarować mu CAŁE życie (a nie tylko wybrane przez siebie chwile - np. wieczornej modlitwy). A czy to tak wiele, biorąc pod uwagę Jego Ofiarę dla nas - na Golgocie? :-)
"Odpowiedział Piotr i apostołowie: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi."
Dz 5,27-33
Bardzo zaniepokoiły mnie słowa dzisiejszej refleksji,że jest możliwe być na modlitwie i mieć udział w sakramentach św., a jednak żyć w codzienności bez Boga.
Cyt."Póki nie nauczę się trwać w stałej łączności z Nim, póty będę żyła dwutorowo. Z jednej strony modlitwa i sakramenty, a z drugiej codzienność bez Boga."
Bycie w bliskości z Jezusem jest przede wszystkim łaską wybrania. Staje się wzajemna i niezwykle zazdrosna o każdy szczegół nasze życia.
Gorąco i serdecznie dziękuję za wspaniałe słowa komentarza. Właśnie w ostatnich dniach przeżywam czas duchowych rozterek związanych ze wspomnianą komentarzu dwutorowością - może i nie zamierzonym, nie wyrachowanym, ale jednak rozdzieleniem życia "dla Boga" i "dla świata". A tak po prostu, zwyczajnie, nie może być - ponieważ wszystko jest Bożą Jednością; On właśnie stworzył ten świat i wszystko, co go wypełnia, nas samych i naszą wolę - tak, mamy ją według Jego Zamierzenia absolutnie wolną, ale to On ją ukształtował i dlatego każde sprzeniewierzenie się Jego Boskiej Woli jest grzechem, odwróceniem się od Niego. Krótko mówiąc: ponieważ wszystko, co Bóg czyni, JEST dobre (bo On sam jeden jest Dobry) - to jeśli chcemy trwać z Nim w jedności, musimy poświęcić, ofiarować mu CAŁE życie (a nie tylko wybrane przez siebie chwile - np. wieczornej modlitwy). A czy to tak wiele, biorąc pod uwagę Jego Ofiarę dla nas - na Golgocie? :-)
"Odpowiedział Piotr i apostołowie: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi."
Dz 5,27-33
Bardzo zaniepokoiły mnie słowa dzisiejszej refleksji,że jest możliwe być na modlitwie i mieć udział w sakramentach św., a jednak żyć w codzienności bez Boga.
Cyt."Póki nie nauczę się trwać w stałej łączności z Nim, póty będę żyła dwutorowo. Z jednej strony modlitwa i sakramenty, a z drugiej codzienność bez Boga."
Bycie w bliskości z Jezusem jest przede wszystkim łaską wybrania. Staje się wzajemna i niezwykle zazdrosna o każdy szczegół nasze życia.
Boże, uwielbiam Cię w obecności jaką JESTEŚ!