Prawda nas wyzwoli, więc będę szczery. Słowa słucham i przynajmniej wydaje mi się, że Je rozumiem.
Problem w tym, że obrośnięty jestem nieco cierniami, a pług przy próbie orki częściej wydaje dźwięk metaliczny, niż bezszelestnie tworzyć kolejną skibę.
Cóż, wynika z tego że zachodzi bezzwłoczna konieczność ingerencji Rolnika.
"To On dokona Boskiego dzieła uświęcenia, nie ty. Pragnie jedynie twojej uległości.
Pozwól, by ogołocił cię i uleczył, a potem napełnił kielich twego serca po brzegi, tak byś i ty mógł dawać ze swej obfitości"
"Pan bowiem uwolni Jakuba,
wybawi go z ręki silniejszego od niego.
Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie na wyżynie Syjonu
i rozradują się błogosławieństwem Pana.
Wtedy ogarnie dziewicę radość wśród tańca
i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami."
Jr 31,10.11-12ab.13
Skromny i jakże wyrazisty komentarz do czytań:) Dziękuję.
Niepojęta jest Boża miłość i troska, o wzrost każdego człowieka na Ziemi. Jeden tylko warunek, by w pokorze, otworzyć się na Jego działanie. Jakże to wielka walka, by stała się Jego, a nie moja wola!
W przypowieści człowiek jest przyrównywany do ziarna, a w komentarzach do tego fragmentu człowiek zawsze jest przyrównywany do gleby. Nie rozumiem tego. Podobnie w przypowieści gdzie królestwo Boże porównywane jest do człowieka poszukującego drogocennej perły - w komentarzach do tego fragmentu królestwo Boże porównywane jest do perły. Proszę o wyjasnienie.
w pierwszym odruchu miałam napisać,ze to przecież to samo..ale po zastanowieniu się ..właściwe masz rację ;) my się chyba nie utożsamiamy tak ze słowem Bożym..nie widzimy tej spójności i jedności;)..a Bóg jako stwórca nas poprzez słowo(mysl)wypowiada nie słowo,ale nas w słowie;)..dlatego może my jesteśmy dla niego ziarnem które ON sieje..a dla nas ziarno to słowo (cos spoza nas,nie nasza część) które musi dopiero się w nas ziemi zasiać///a moze zagmatwalam jeszcze mocniej?..nie wiem,ale wydaje mi sie że masz racje o to pytając
Aniu, nie wiem o jakich mówisz komentarzach? Powiem Ci jak ja to widzę:) Dla mnie jako ludzie jesteśmy ziarnem, które znajduje się w różnych okolicznościach życia, które poniekąd wybieramy sami, czyli teren skalisty, teren z cierniami itd. Sami wybieramy dla siebie środowisko w którym albo wzrastamy, albo "gnijemy". Akurat w swoim dzisiejszym komentarzu napisałam zdanie o wzroście, jaki daje Bóg, ale oczywiście poprzez naszą współpracę z Jego łaską. Jak więc jesteś w środowisku, w którym przyjmujesz łaskę i dajesz , stwarzasz warunki dobre dla swojego wzrastania, no to wyrośnie piękny kwiatek, a potem owoc. Co do perły to zastanowię się i dam Ci odpowiedź ale nie dziś:)
Dziękuję, ale nie o to mi chodzło. We wszystkich komentarzach (homiliach), jakie słyszałam, my jesteśmy glebą ( u Ciebie w sumie też), mimo że w Ewangelii jesteśmy przyrównywani do ziarna. Jednak inną rolę pełni ziarno a inną gleba. POZDRAWIAM ;-)
Aniu dziś odpowiem Ci w Twoim zapytaniu dotyczącym innego fragmentu Ewangelii św. czyli Mt 13, 44-46 Wkleję tekst, by tym samym, ułatwić Ci spojrzenie i zrozumienie: Przypowieść o skarbie i perle
44 Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. 45 Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. 46 Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.
1. Królestwo niebieskie jest skarbem ukrytym w roli.
2. Królestwo jest porównane do perły i to drogocennej.
Teraz tak jak to widzę, istotne są odniesienia tego człowieka, co robi z tym odnalezionym skarbem i perłą drogocenną ?
Na to już sama sobie odpowiedz, myślę ,że zrozumiałaś.
Słucham SŁOWA, ale nie zawsze rozumiem. Częściej nie rozumiem.. Nie jestem 'żyzną ziemią' :( Ale dziś, przed chwilą dosłownie, dostrzegłam JEGO troskę.. :-) Dziękuję PANIE JEZU, że kochasz mimo wszystko.
Problem w tym, że obrośnięty jestem nieco cierniami, a pług przy próbie orki częściej wydaje dźwięk metaliczny, niż bezszelestnie tworzyć kolejną skibę.
Cóż, wynika z tego że zachodzi bezzwłoczna konieczność ingerencji Rolnika.
Pragnę być ziemią żyzną.
@ Janusz_M
Podpowiem, może coś odkryjesz?
Część bolesna różańca świętego:
1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu:
"To On dokona Boskiego dzieła uświęcenia, nie ty. Pragnie jedynie twojej uległości.
Pozwól, by ogołocił cię i uleczył, a potem napełnił kielich twego serca po brzegi, tak byś i ty mógł dawać ze swej obfitości"
Dzięki!
"Pan bowiem uwolni Jakuba,
wybawi go z ręki silniejszego od niego.
Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie na wyżynie Syjonu
i rozradują się błogosławieństwem Pana.
Wtedy ogarnie dziewicę radość wśród tańca
i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami."
Jr 31,10.11-12ab.13
Skromny i jakże wyrazisty komentarz do czytań:) Dziękuję.
Niepojęta jest Boża miłość i troska, o wzrost każdego człowieka na Ziemi. Jeden tylko warunek, by w pokorze, otworzyć się na Jego działanie. Jakże to wielka walka, by stała się Jego, a nie moja wola!
Boże, dobrze Twym dzieckiem być !!!
my się chyba nie utożsamiamy tak ze słowem Bożym..nie widzimy tej spójności i jedności;)..a Bóg jako stwórca nas poprzez słowo(mysl)wypowiada nie słowo,ale nas w słowie;)..dlatego może my jesteśmy dla niego ziarnem które ON sieje..a dla nas ziarno to słowo (cos spoza nas,nie nasza część) które musi dopiero się w nas ziemi zasiać///a moze zagmatwalam jeszcze mocniej?..nie wiem,ale wydaje mi sie że masz racje o to pytając
Aniu, nie wiem o jakich mówisz komentarzach? Powiem Ci jak ja to widzę:) Dla mnie jako ludzie jesteśmy ziarnem, które znajduje się w różnych okolicznościach życia, które poniekąd wybieramy sami, czyli teren skalisty, teren z cierniami itd. Sami wybieramy dla siebie środowisko w którym albo wzrastamy, albo "gnijemy". Akurat w swoim dzisiejszym komentarzu napisałam zdanie o wzroście, jaki daje Bóg, ale oczywiście poprzez naszą współpracę z Jego łaską. Jak więc jesteś w środowisku, w którym przyjmujesz łaskę i dajesz , stwarzasz warunki dobre dla swojego wzrastania, no to wyrośnie piękny kwiatek, a potem owoc.
Co do perły to zastanowię się i dam Ci odpowiedź ale nie dziś:)
Ziemia,albo, jak to sama określiłaś gleba, jest parafrazą do zdolności pochłaniania Słowa Bożego, czyli ziarna, przez Twoje serce.
Jeśli pozwolisz zakorzenić się Słowu Bożemu w Swoim sercu, innymi słowy otworzysz Swoje serce na działanie Boga, wydasz plon obfity.
Ów plon to szczęście dane Ci od Boga i uzdolnienie do dzielenia się nim z innymi.
Sądzę, że dopowiesz sobie już sama, co będzie, jeśli nie dopuścisz, bądź ograniczysz pragnienie dostępu kochającego Boga do Twego serca.
Pozdrawiam
POZDRAWIAM ;-)
Aniu dziś odpowiem Ci w Twoim zapytaniu dotyczącym innego fragmentu Ewangelii św. czyli Mt 13, 44-46 Wkleję tekst, by tym samym, ułatwić Ci spojrzenie i zrozumienie:
Przypowieść o skarbie i perle
44 Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. 45 Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. 46 Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.
1. Królestwo niebieskie jest skarbem ukrytym w roli.
2. Królestwo jest porównane do perły i to drogocennej.
Teraz tak jak to widzę, istotne są odniesienia tego człowieka, co robi z tym odnalezionym skarbem i perłą drogocenną ?
Na to już sama sobie odpowiedz, myślę ,że zrozumiałaś.
Pozdrawiam:)
Nie jestem 'żyzną ziemią' :(
Ale dziś, przed chwilą dosłownie, dostrzegłam JEGO troskę.. :-)
Dziękuję PANIE JEZU, że kochasz mimo wszystko.