Refleksja na dziś

15.04.2025

Przegrana czy chwała?

„Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi” – czytam dziś proroctwo Izajasza o Jezusie. A potem o tym, jak Jezus zapowiada zdradę Judasza. Najbardziej uderzają w tym słowa Jezusa wypowiedziane zaraz po wyjściu Judasza: „Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy”.

Zaraz: TERAZ został otoczony chwałą? Przecież za kilka godzin czeka go męka i śmierć. TERAZ został otoczony chwałą?

Paradoks. Ale dobrze pokazujący sens śmierci Jezusa. Jego posłuszeństwo, z którego nie zrezygnował nawet w obliczu bolesnej kaźni, były uczczeniem Boga. Bo właśnie posłuszeństwo, wierność, są najlepszą ofiarą, jaka można Bogu złożyć. Znacznie lepszą niż same długie modlitwy, surowe umartwienia i hojna jałmużna. Posłuszeństwo, wierność.

Bóg Jezusa wskrzesi, Bóg, jak to wspominamy w dzień wniebowstąpienia, Jezusa wywyższy, posadzi po swojej prawicy. Nas też, jeśli będziemy w swojej wierze Mu posłuszni, jeżeli będziemy wierni. Posadzi na tronach. I będziemy współkrólować z Chrystusem.

Modlitwa
Narzekam, Chryste, gdy ludzie mną pomiatają, gdy mnie popychają, spychają... Narzekam, a powinienem się cieszyć. Bo gdy bez mojej winy spotykają mnie tego rodzaju sytuacje, jestem do Ciebie podobny bardziej niż wtedy, gdy ludzie mnie chwalą i mi klaszczą... Proszę, otwieraj mój umysł i moje serce, bym to rozumiał i z miłością umiał przyjąć...

 

Reklama

Reklama