Może dlatego grzech jest „błogosławioną winą”, bo wtedy naprawdę dociera, że „nie jestem godzien”. Wszystko jest łaską...
Ten psalm to nie tylko historyczna pieśń Izraelitów. To pieśń każdego człowieka, który z własnej winy utracił wszystko.
Bóg czyni mieszkanie u człowieka. Cud równie wielki jak stworzenie świata. Jak obecność Jezusa w Chlebie i Winie.
Izraelici mieli świadomość, że wino, choć nie jest synonimem grzechu, to w nadmiernych ilościach może prowadzić do złego.
O świętym kryzysie, szczęśliwej winie i Biblii, w której jest odpowiedź na wszystkie pytania, mówi ks. Krzysztof Wons.
Niewiara człowieka, któremu Bóg „uczynił wielkie rzeczy”, bardzo Go rani. Człowiek zaciąga przed Bogiem winę, którą musi odpokutować.
Wina zawsze sprowadza karę. Jednakże Bóg dla przeprowadzenia swoich planów potrafi posłużyć się i wykorzystać także ludzkie słabości.
Matka, stągwie, słudzy, wino – to wszystko nie jest ważne. To tylko narzędzia, przez które objawia się chwała Boża.
Ona tylko mówi: „Nie mają już wina”. Zwykły, prosty komunikat. Zwykłe słowa, które mogę mówić Jezusowi na modlitwie.
Paradoksalnie czasem ze stosunkowo małą winą mamy więcej problemów – jątrzy się ona w nas miesiącami, czujemy się poniżeni na samo wspomnienie.
Trud nie jest celem sam w sobie, ale stanowi drogę przemiany mentalności świata w mentalność ewangeliczną.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.