Kontynuujemy kolejną edycję Szkoły Słowa Bożego, którą prowadzi ks. Jan Kochel. Zapraszamy do aktywnego udziału
Od niego zależy moje życie i moja śmierć. Nic nie wydarzy się w moim życiu bez Jego woli. Nie ma znaczenia, jaką kto dysponuje władzą i ile ma środków przymusu.
Gdyby nie było życia wiecznego za wprowadzających pokój moglibyśmy uznać tych, co wysyłają ludzi na cmentarze. Ale że śmierć jest przejściem do innego życia wprowadzanie pokoju jest znacznie trudniejsze.
Kazanie na górze, w którym Jezus jasno określa, kto w jego oczach jest człowiekiem błogosławionym, choć dla nas zrozumiałe, jest jednak trudne do przyjęcia.
U boku Jezusa znajdowali się ludzie, którzy pragnęli Go słuchać.
„Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę”.
Tak, Bóg potrafi pisać prosto w krzywych linijkach.
Tak, otrzymuję od Niego błogosławieństwo, ale i sam Go błogosławię.
Psalm 128 (127) opatrzony jest uwagą „pieśń stopni” – była to zatem pieśń pielgrzymów wstępujących po wykutych w skale schodach prowadzących do jerozolimskiej świątyni.
Jesteś radosny? To fantastycznie. Nie jesteś jednak w oczach Boga gorszy, jeśli jesteś smutny. Jezus nie mówi, że radośni, ale że smutni są szczęśliwi. I doznają kiedyś pociechy.
Bycie dzieckiem jest umiejętnością zadawania pytań. Od prostych „co to jest”, poprzez powtarzane dziesiątki razy „dlaczego”...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.