Zapytam się wprost: „Czytasz Pismo Święte?” Jeśli tak, to wiesz dobrze, że wiele tam odpowiedzi (takich bezpośrednich i niekoniecznie) na nasze różne życiowe pytania. Ostatnio jednak, zamiast szukać odpowiedzi, postanowiłem zerknąć do Biblii w poszukiwaniu pytań i wiecie co?! Warto było!
Bóg jest wieczny, panuje nad światem, niezależnie od tego czy i komu się to podoba bądź nie.
Do decyzji powiedzenia Bogu „tak” trzeba dojrzeć. U jednych to dojrzewanie rozkłada się na długie lata, u innych trwa jedynie parę chwil. Ogromnym błędem jest jednak podnoszenie owego związanego z dojrzewaniem poszukiwania do rangi cnoty. Kiedyś trzeba powiedzieć Bogu „tak” albo „nie”. Agnostycyzm to postawa duchowych mazgai.
„Oto słowo Boże” – słyszymy po czytaniach na niedzielnej Mszy, „Oto słowo Pańskie” – po Ewangelii. Biblia jest słowem o Bogu i słowem, które pochodzi od Boga. Mówimy, że Bóg jest autorem Biblii, ale co to właściwie znaczy?
Swe pierwsze kazanie, wygłoszone w dniu Pięćdziesiątnicy, św. Piotr kończy zdecydowanym apelem: „Ratujcie się z tego przewrotnego pokolenia”. To wezwanie, jak i całe kazanie, musiało zrobić wielkie wrażenie, skoro „przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz”.
Fragmenty książki "Czy Jezus żądał zbyt wiele? Objaśnienie Kazania na Górze", które zamieszczamy za zgodą Autora i Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła
To, co świat uznaje za słabość – ubóstwo, smutek, cichość, Jezus określa jako źródło prawdziwego szczęścia.
Człowiek myśli, Pan Bóg kry(e)śli. I zrobi po swojemu, czyli lepiej. Dotyczy to także spraw wiary, ewangelizacji, katechezy i innych.
Garść uwag do czytań na XI niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.