Czego mogła spodziewać się zwykła dziewczyna? Czego może spodziewać się zwykły chrześcijanin?
Anioł Stróż, tak jak Pan Bóg, przemawia do człowieka delikatnie, szeptem...
Posłańcy Boga. Istoty tajemnicze i fascynujące. Czuwające nad ludźmi i zawsze obecne, a dla większości z nas niewidzialne.
Anioł Pański ukazał mu się we śnie – takie zdanie znajdujemy w Ewangelii według św. Mateusza aż trzy razy.
Prości pasterze padają na kolana przed aniołem. Wysłannik z nieba wskazuje im odległy punkt za sobą, otoczony dwoma złotymi półokręgami. Pasterze, wysłuchawszy anioła, składają hołd narodzonemu właśnie Jezusowi.
Co nam pozostaje? Patrzeć biernie? Zaciskać zęby? Milczeć? Nie! Wejść do Namiotu Spotkania, oddać Mu pokłon i błagać jak Mojżesz.
Kim jest chłopiec prowadzony za rękę przez anioła? To Tobiasz, syn pobożnego Żyda o tym samym imieniu, którego historię opowiada księga zawarta w Starym Testamencie.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.