Mogą cię bić i obrażać, a nawet zabijać, jeśli podążasz za Jezusem, ale nie mogą zabić twojej duszy...
Pan moim światłem i zbawieniem moim! Światło wiary i nadziei budzi odwagę i męstwo.
Jestem kobietą, a jednak i do mnie kierujesz te słowa. Wszak jednym z darów Ducha Świętego jest męstwo.
I jeśli kto miłuje sprawiedliwość – to jej dziełami są cnoty; uczy bowiem umiarkowania i roztropności, sprawiedliwości i męstwa (Mdr 8, 7).
To Duch prowadzi, pokrzepia, pociesza. To On daje męstwo w znoszeniu przeciwności i ucisków. To On daje zrozumienie słów, które głosił Jezus.
Tak to jest, że tylko jeden człowiek może być władcą, królem lub przywódcą społeczności. Niewielu może znaleźć się w jego kręgu, tworząc elitę, dwór, grono takiej czy innej arystokracji. Co pozostaje dla innych?
Duch Święty w życiu i nauczaniu starotestamentowych proroków.
Stanowcze „tak” i „nie” wymagają odwagi, której inspiratorem jest Duch Święty.
W czasie swojej męki Jezus zadał kilka pytań różnym ludziom. Pierwsze pytanie jest skierowane do św. Piotra: „Życie swoje oddasz za mnie?”. Zostało ono wypowiedziane w czasie ostatniej wieczerzy.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.