Rzecz nie idzie o motyw samotworzącej się historii z możliwie nieskończoną ilością zakończeń ze znanego filmu Wolfganga Petersena sprzed niemal trzydziestu lat, którego bohaterem był Bastian, nieśmiały jedenastolatek. Sprawa dotyczy innego, wciąż wracającego w ludzkiej historii motywu wdzięczności i batalii o prawdę.
Nakręcony w 2006 roku telewizyjny film Roberta Dornhelma to kolejna w dziejach próba „opowiedzenia kamerą” biblijnej historii o Mojżeszu. Niestety niezbyt udana.
Czym jest cud? Niezwykłym zjawiskiem, którego nauka nie potrafi wyjaśnić? Niecodziennym zdarzeniem? Momentem, w którym siły nadprzyrodzone ingerują w bieg spraw świata?
Miłość wyraża się nie tylko w przyjemnej czułości, ale też w troskliwym upominaniu.
Czym jest? Czyli o odkrywaniu w Piśmie Świętym kolejnych, coraz głębszych warstw i treści.
W czytanym dziś fragmencie Księgi Mądrości łatwo wyczuwa się jakąś atmosferę zagrożenia i bycia mniejszością.
Mało która piosenka i pieśń religijna oddaje lepiej treść zawartą w biblijnym opisie zesłania Ducha Świętego: „Duchu Ogniu, Duchu Żarze, Duchu Światło, Duchu Blasku, Duchu Wichrze i Pożarze, ześlij płomień Twojej łaski”.
Jest to fragment pierwszego tomu książki Mądrość Salomona, który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa WAM
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.