Słuchamy niepokojących informacji o prześladowaniu chrześcijan, dyskryminacji religijnej, o tragediach ludzkich, wojnach, niesprawiedliwości, jednocześnie zasiadamy w wygodnych fotelach, by oglądnąć kolejny odcinek ulubionego serialu
Bóg nie okłamuje człowieka. Swoim życiem Jezus pokazał, że nie można kochać i nie cierpieć.
Nic nadzwyczajnego. Jezus nam to zapowiedział.
W wielu miejscach wyłączną „winą” uczniów Jezusa jest to, że jako jedyni bronią praw człowieka, troszczą się o najuboższych...
Napominanie to wyraz miłości. Skoro Jezusowi na mnie zależy, nie może pozwolić, bym tkwiła w błędzie...
W nagłówku dzisiejszego psalmu czytamy: „Gdy Zifejczycy przybyli do Saula, mówiąc: Oto Dawid u nas się ukrywa” (1 Sm 23, 14nn).
Lęk jest czymś normalnym wobec sytuacji zagrożeń, jakie stają przed człowiekiem. Pan Jezus, dodając otuchy swym uczniom, odwołuje się do Bożej Opatrzności.
Gdy decydujesz się być uczniem Jezusa nie licz, że świat będzie cię lubił. Jego prześladowali, więc ciebie też będą.
Być prześladowanym z powodu swojej podłości? Straszne. Ale cierpieć za to, ze się jest prawym człowiekiem? O, to co innego.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.