To jak będzie w niebie? Będziemy tylko stali i wielbili?
Wielbi Go cały świat. Jak do tego chóru się nie przyłączyć?
Tymi oto słowy dziękuje Maryja za dary, jakie sama otrzymała, a potem wylicza dobrodziejstwa, jakich Bóg nie przestanie na wieki dawać całemu ludzkiemu rodzajowi.
Fakt częstego występowania słowa zakar w Biblli świadczy o tym, że w starożytnym Izraelu wspominanie stanowiło istotny element wielbienia Boga.
Żeby za wszystko Bogu dziękować i we wszystkim wielbić Ojca, człowiek potrzebuje dobrego wzroku. Bo wszystko zależy od tego, jak patrzymy.
Kościół wspomina Archaniołów - Michała, Rafała i Gabriela, którzy "nieustannie wielbią Boga i służą Jego zbawczym zamysłom wobec innych stworzeń", "współdziałając we wszystkim, co dla nas dobre".
Psalm 118. Jest to pieśń jakby właśnie na obchód zmartwychwstania ułożona.
Sam Jezus skutecznie opiekuje się naszymi modlitwami. A Duch Święty je poleruje, by były dostrojone do oczekiwań Ojca, który pragnie je spełnić.
Choć na koniec przypowieści właściciel przybywa wytracić rolników, ostatecznie wiara wskazuje na inny koniec.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.