Czyli biblijne podstawy „różańcowej chwały” - część I.
Legendarny reżyser, genialny współscenarzysta, największe gwiazdy na planie, a efekt? Chyba jednak średnio udany.
Niewierny? A może raczej desperacko szukający wiary i Boga? Właśnie taki obraz apostoła Indii wyłania się z nakręconego w 2001 roku filmu Raffaele Mertesa.
W historii kina Cecil B. DeMille zajmuje poczesne miejsce. Nie było drugiego takiego speca od monumentalnych, kostiumowych superprodukcji, jak właśnie twórca „Kleopatry”, „Korsarza”, „Samsona i Dalili, „Króla Królów”, „Wypraw krzyżowych”, czy „Największego widowiska na świecie”.
Z Pismem Świętym w trzecie tysiąclecie.Zdjęcia: ks. Tomasz Lis/ GN
Krakowska Wspólnota Akademicka WAJ Absolwent i parafianie z Piasków Nowych wędrowali śladami Chrystusa i Jego uczniów.Zdjęcia: Monika Łącka /GN
Film pomija wiele istotnych dla chrześcijaństwa faktów zawartych w Ewangeliach eksponując jednocześnie wyłącznie ludzką naturę Jezusa.
Zdjęcia do filmu nakręcono w tych samych miejscach, gdzie miały miejsce wydarzenia opisane w Nowym Testamencie.
Film przedstawia życie Chrystusa aż do męczeńskiej śmierci i zmartwychwstania z poszanowaniem przekazów ewangelicznych.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.