Boży Syn sam - dźwigając krzyż - wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki. By każdemu człowiekowi przynieść zbawienie.
Zaproponuje on niezwykłe rozważania do czytań z każdej kolejnej niedzieli Wielkiego Postu.
Kiedy kogoś dopiero poznaję, baczną uwagę zwracam na to, czy to, co on mówi, jest zgodne z tym, co robi. Albo czy przynajmniej stara się żyć zgodnie ze swoimi słowami.
Czytanie liturgii Wielkiego Piątku przynoszą to samo pytanie. Dlaczego „spodobało się Panu zmiażdżyć go cierpieniem”? Dlaczego musimy, jak Chrystus „z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosić gorące prośby do Tego, który może nas wybawić od śmierci” i nie widać, by Bóg nas wysłuchał? „
Prezentujemy recenzję i wstęp książki :. dzięki uprzejmości Wydawnictwa PETRUS :.
Czy nie ogarnia nas czasem frustracja, kiedy słyszymy Boże żądania? Że niesprawiedliwym da druga szansę, a sprawiedliwym może powinąć się noga.
Dlatego pytając o miłość, nawracając się do miłości, nie możemy pominąć rozumu i woli. Nie w znaczeniu chłodnej kalkulacji, liczenia strat i zysków.
Chcąc stawać się ubogim mam naśladować Jezusa, który bezgranicznie ufał Ojcu, szukał tylko Jego woli i Jego chwały.
Może jesteśmy jak pies ogrodnika: sami niedowierzamy Bogu, a ludziom mamy za złe to, co uznajemy za religijną naiwność...
Tu i tu trzy dni. Tu i tu z bólem serca. Może inaczej, jak tylko z bólem serca, nie da się Go szukać i znaleźć?
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.