Dlaczego Bóg nie reaguje na zło? To pytanie, w różnych wariantach, często stawiane jest dziś chrześcijanom. A pewnie samemu Bogu też.
Każde zło pozostawia jakieś konsekwencje. Jak robak toczy ludzkie serce i międzyludzkie relacje, by w pojawiających się w dziejach ludzkości chwilach szaleństwa pokazać swoje ohydne oblicze z przerażającą gwałtownością.
Grzeszyć można przeciw Bogu, bliźniemu czy sobie samemu. Myślą, mową, uczynkiem albo zaniedbaniem. Można dopuszczać się drobnych przewinień albo największych podłości. Ale istota grzechu zawsze pozostaje ta sama.
Bóg lepi człowieka z prochu ziemi, po czym ożywia go swoim tchnieniem.
Stary Testament nie jest dla dzisiejszego czytelnika łatwy w odbiorze. Ale czy to znaczy, że zwykły śmiertelnik powinien go omijać, a roztrząsania zostawić specjalistom? Na pewno nie. Tym wszystkim, którzy nie boją się sięgać do lektury wywracającej utarte schematy myślenia ludzi XXI wieku proponujemy pomoc w przeżyciu wielkiej przygody wędrówki po kartach Pisma Świętego
Każdy wierzy w takiego Boga, jakiego sobie wyobraża. I prócz konsekwentnych ateistów, także odrzuca takiego, jakiego sobie wyobraża.
Są ludzie, którzy lubią błyszczeć. Zrobią prawie wszystko, by znaleźć się na pierwszych stronach gazet. Inni wolą swoje istnienie ukrywać przed światem i wieść spokojne życie. Święty Marek chyba nie należał ani do jednych, ani do drugich.
Chrześcijanie zmienili oryginalny tekst Biblii naciągając ją do swoich teorii. Z takimi i podobnymi zarzutami można się spotkać w różnych poszukujących sensacji publikacjach.
Judasz nie zdradził Jezusa tylko dlatego, że połakomił się na 30 srebrników. Był wykonawcą woli Stwórcy i najbardziej zaufanym uczniem Zbawiciela.
Żywy Bóg działa, interweniuje, odpowiada – jest obecny w historii ludzi.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na I niedziele Adwentu roku A z cyklu "Biblijne konteksty"
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.