Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Dlaczego Bóg nie reaguje na zło? To pytanie, w różnych wariantach, często stawiane jest dziś chrześcijanom. A pewnie samemu Bogu też.
Stawiający je domagają się od Boga wyraźnej, spektakularnej interwencji. Przecież jako stwórca wszystkiego i wszechmogący może wytępić zło. A jeśli tego nie robi, widać los świata jest Mu obojętny. Albo, co gorsze, po cichu popiera dziejące się wśród ludzi bezprawie, bo w gruncie rzeczy wcale nie jest człowiekowi życzliwy. Odpowiedź na zarzuty o brak gwałtownej Bożej interwencji na panujące w świecie zło odnajdujemy w biblijnej historii o potopie. Można ją streścić krótko: to nic nie da.
Powszechne zepsucie
Trudno dociec, co miał na myśli autor natchniony, gdy pisał o związkach synów Bożych z córkami człowieczymi. Niejasny, nawiązujący pewnie do jakichś mitów epizod z gigantami i mocarzami w historii egzegezy różnie bywał rozumiany. Judaizm i pierwsze wieki chrześcijaństwa widziały w owych synach Bożych upadłych aniołów. Z ich związków z ludźmi mieli się rodzić jacyś herosi. Później widziano w nich potomków sprawiedliwego Seta, którzy łączyli się z zepsutym potomstwem Kaina. Jeszcze inni widzieli w tym tekście napiętnowanie wielożeństwa albo – stosowane niegdyś przez władców – tzw. prawo pierwszej nocy. A może chodziło o ludzką pychę, którą człowiek kierując się, chciał na przekór Bogu zapewnić sobie wielkość, potęgę czy długowieczność? Jak by nie było, jasna jest zasadnicza myśl, która przyświecała piszącemu te słowa autorowi natchnionemu: coś się w ludziach psuło coraz bardziej. Dlatego wkłada on w usta Boga zdanie: „Nie może duch mój pozostawać w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną; niechaj więc żyje tylko 120 lat”. Pewnie po to, by człowiek w życiu nie zdążył zbyt wiele zepsuć.
Utopić nieprawych
W mitach ludów Bliskiego Wchodu przetrwała pamięć o jakiejś wielkiej katastrofie, która zalała ziemię. Niekoniecznie całą, ale na pewno był to kataklizm, który w jakiś sposób dotknął cały tamten krąg kulturowy. Naukowcy badający przeszłość naszej planety wskazują na różne momenty historii, które można by odnieść do tamtych przekazów. Jeśli jednak historia ta znalazła się w Biblii to nie po to, by zarejestrować sam fakt. Chodziło raczej o jego znaczenie teologiczne. Zło się rozprzestrzeniało, dlatego Bóg postanowił ukrócić je w radykalny sposób. Prawie cała ludzkość miała ulec zagładzie. Prócz jedynego sprawiedliwego: Noego i jego rodziny. Potop był więc sposobem na zło.
Widząc ogrom ludzkiej nieprawości Bóg żałuje, że w ogóle wpadł na pomysł, by stworzyć człowieka. To oczywiście antropomorfizm, ale w kontekście pojawiających się w światopoglądowych dyskusjach zarzutów, że Bóg zbyt łatwo toleruje zło albo że człowiek jest tylko zabawką w Bożych rękach ten frasunek Boga jest dość znaczący.
Straszny potop miał być sposobem na wykorzenienie zła. Zniszczenie prawie całego stworzenia miało umożliwić ludzkości rozpoczęcie na nowo. Z wszystkich żyjących tylko nieskazitelny Noe i jego rodzina mieli ocaleć. Wraz z nimi uratować się miała niewielka liczba ptaków i zwierząt lądowych (po parze albo, jak chce inny z autorów dzisiejszego opowiadania, też większa liczba czystych zwierząt). Bóg, jak postanowił, tak zrobił. Zesłany przezeń potop wyniszczył wszystkich ludzi i zwierzęta. Prócz tych, którzy byli w arce.
Zatroszczyć się o niewinnych
Gdyby Bóg żywił nienawiść do człowieka i swoich stworzeń, nie ocalałoby żadne z nich. Karząc nie szuka jednak zemsty. Raczej naprawienia zła. Tę myśl natchnionego autora widać w drobnych szczegółach opowiadania. Najpierw (w. 7,16) Bóg zamyka za Noem drzwi do arki. Tak, by na spienionych wodach potopu nic mu się nie stało. Potem, gdy decyduje się rozpocząć osuszenie ziemi, by zamknięci w arce mogli przetrwać (w. 8, 1). Następnie, gdy ponawia swoje błogosławieństwo z szóstego dnia stworzenia, pozwalając zwierzętom na powrót wypełnić ziemię (w. 8,17). W końcu, obiecując, że już nigdy nie będzie złorzeczył ziemi z powodu człowieka. Bo – to smutna refleksja – człowiek jest skłonny do zła już od młodości (8, 21). Więc jeśli Bóg chce, żeby mimo wszystko istniał, musi pogodzić się także Z tym smutnym faktem.
Bóg potopu
Łatwo zauważyć, że historia opowiedziana w Księdze Rodzaju nie jest jednolita. Widać powtórzenia i różnice w szczegółach (rozróżnienie na zwierzęta czyste i nieczyste na początku rozdziału 7, którego brak w rozdziale 6) To kompilacja tekstów pochodzących z tradycji jahwistycznej (J) i kapłańskiej (P). Dziś, czytane razem, mogą rodzić posądzenia o stylistyczną nieporadność. Porównywane z innymi opowiadaniami o potopie, znanymi z literatury Wschodu, bywają oskarżane o plagiat. Umieszczając tę historię w swojej księdze autor natchniony nie myślał jednak o kopiowaniu czyichś pomysłów. Wręcz przeciwnie. Odnosząc się do znanych w swojej kulturze opowiadań nadał im własny rys teologiczny.
Bóg nie jest nieczuły na czynione przez człowieka zło. Jest on przedmiotem jego nieustannej troski. Gdyby jednak zawsze reagował jakąś spektakularną karą, musiałby nieustannie zsyłać na ludzkość kataklizmy. A człowiek może i byłby Mu posłuszny, ale nie z pełnym miłości oddaniem, raczej jak zastraszony niewolnik. Wszechmocny Bóg stojąc niejako bezradny w obliczu danej człowiekowi wolności szanuje ją. Nawet jeśli przez nią (dzięki niej?) człowiek występuje przeciwko Niemu. Więcej: Bóg, który dał niegdyś człowiekowi ziemię, godzi się na to, by w pewnej mierze występował przeciwko Jego poleceniom. Nie oponuje, gdy ten składa Mu ofiary z uratowanych z arki zwierząt (choć podobne ofiary składał już Abel) i wkrótce pozwoli człowiekowi spożywać nie tylko płody ziemi, ale także zwierzęta. Wybiera drogę cierpliwego dialogu z człowiekiem, przemawiania do jego serca, a nie konfrontację.
Gdy po wiekach Bóg zechce zawrzeć z ludźmi Nowe Przymierze, jego zasady – zgodnie z zapowiedzią Jeremiasza – zostaną wypisane tylko w ich sercach. A ci, którzy przyjąwszy chrzest będą nazwani Nowym Stworzeniem uciekną przed nieuchronną karą nie na wzburzonych wodach potopu, ale dzięki wodzie chrztu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |