W czytanym dziś fragmencie Księgi Mądrości łatwo wyczuwa się jakąś atmosferę zagrożenia i bycia mniejszością.
Przy kawie, ciastku i w przyjacielskiej atmosferze. Ruszyły cykliczne spotkania z Biblią dla żyjących samotnie.
Celem wiary jest budowanie relacji z Bogiem, bliźnimi i sobą samym w atmosferze pokoju i miłości.
Jakoś nie pasujemy do tej atmosfery ubezpieczeń, na-wszelkich-wypadków, magicznych świąt, w których problemy rozwiązują się same.
Biblijne dni skupienia nie są propozycją, która przyciąga masy. Ale dzięki kameralnej atmosferze, dają możliwość zejścia na prawdziwą głębię.
Człowiek, który jest chciany, otoczony troską, który może w takiej atmosferze dojrzewać, wzrastać. Czy umiemy tak spojrzeć na siebie samych?
Przy kawie, szarlotce i w życzliwej atmosferze. To inicjatywa dla osób samotnych po rozwodzie, które nie mogą znaleźć swojego miejsca w Kościele.
Uczyły się, jak czytać Biblię, zaplatały różańce i gotowały obiad dla ubogich. A wszystko w atmosferze modlitwy. U sióstr elżbietanek dziewczęta uczestniczyły w weekendzie skupienia "24 godziny z Jezusem".
Szkoła Słowa Bożego to ćwiczenie osobistego słuchania Słowa Bożego w atmosferze ciszy i skupienia. Cel Szkoły jest więc bardzo prosty: wprowadzić ucznia w praktykę lectio divina; nauczyć młodzież i dorosłych osobistego spotkania z tekstem biblijnym, a przez to wprowadzić w modlitwę i pełnię życia chrześcijańskiego. Inicjatorem Szkoły jest znany włoski biblista - kard. Carlo Maria Martini.
Mamy wartość w oczach Boga. Jego możemy nazywać swoim Ojcem. A to wszystko zmienia.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.