W Muzeum Narodowym we Wrocławiu do 30 grudnia oglądać można wystawę dzieł Lucasa Cranacha - wraz ze słynną "Madonną pod jodłami" - oraz innych artystów z jego kręgu.
„Nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości (...) kto to odrzuca, nie człowieka odrzuca, lecz Boga - czytam u świętego Pawła.
Peryferie, ubodzy, nie są modą. To droga Ewangelii. Droga obumierania dla własnych zachcianek...
Czy stajemy twardo za Bożymi wartościami, czy raczej ulegamy ogólnie panującej modzie i tendencjom?
Nie chodzi tylko o rozluźnioną pięć, kubki i dzbany. Także o gadżety, transparenty, oklaski, taniec, kościelną modę…
Mocne. To na przekór dzisiejszej modzie, która każe wywęszyć i – w trosce o prawdę oczywiście – napiętnować podły ludzki grzech.
Świętość raczej nie jest dziś w modzie. Wstydzimy przyznawać się do takiego pragnienia. A przecież nie stawia ona wygórowanych wymagań.
Wystawę "Moda na Cranacha" można oglądać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu do 30 grudnia. Wśród obrazów, często przypominających pełne symboli księgi, nie brakuje również "Madonny pod jodłami".
Z założenia nie można trochę w Niego wierzyć, trochę Go kochać, trochę chcieć działać jak On... Wybór chleba może być kwestią mody lub wygody – wybór Jezusa jest kwestią życia lub śmierci.
- Jesteśmy w narożniku: staramy się pokazać, że chrześcijaństwo jest do zaakceptowania, że da się pogodzić z rytmem i modami współczesnego świata. Ale wszystko to robimy tak, jakby Pana Boga w świecie nie było - mówił jezuita, o. Andrzej Koprowski, prezentując swoją książkę "Na skrzyżowaniu dróg (Ekklesia)".
Być może apostołowie nie brylowali na salonach, nie prześcigali się w licytacji na zakres własnej strefy wpływów, ale swoje wiedzieli.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na szóstą niedzielę okresu wielkanocnego roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.