I kłócił się lud z Mojżeszem: Daj nam wody do picia! Mojżesz odpowiedział: Czemu kłócicie się ze mną? I czemu wystawiacie Pana na próbę? Ale lud szemrał przeciw Mojżeszowi: Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas wydać na śmierć z pragnienia? (Wj 17,2n).
Głód i pragnienie – co może być silniejsze od tych podstawowych, biologicznych potrzeb?
Wokoło pustynia. Dla Izraelitów zarówno pustynia, jak i palące uczucie pragnienia były doświadczeniem nieznanym. Poszli za Mojżeszem, bo przecież niewolnicza praca w Egipcie była nie do zniesienia.
Czy wiedzieli, jaką cenę trzeba będzie płacić za wolność? Czy wiedzieli, że życie na wolności może okazać się trudniejsze niż w niewoli? Wtedy musiało paść rozpaczliwe pytanie: „Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas wydać na śmierć z pragnienia?”.
Cena wolności... I pytanie, co to jest wolność? Wygodne i spokojne życie? Ani jedno, ani drugie. Nasze pokolenie jakby tego nie chciało wiedzieć. A przecież w nieodległej historii Polacy (i nie tylko) wolność cenili bardziej od wygody i spokoju. Myślę o wszystkich, którzy walczyli z okupantem brunatnym i czerwonym. A potem z niewolą narzuconą narodowi od wewnątrz. A dziś?
Kłócimy się z tymi, którzy otworzyli przed nami drzwi ku wolności.
Może oni nie są jak Mojżesz. A może to naród jeszcze nie pojął, jak ważna jest wolność?
Mojżesz, wspomagany Bożymi znakami, zmusił rodaków do drogi wolności. Kto zmusi nas?
*
Tekst z cyklu Perełki Słowa