Chrystus fundamentem i treścią wiary w NT

Wykład Ks. Prof. A. Paciorka

Wiara w Jezusa i wiara Jezusowi jest więc wiarą w Boga, który nie opuścił Jezusa w śmierci, ale poprzez wskrzeszenie z martwych okazał Go Panem i Mesjaszem. Chrześcijańska wiara ma swoją podstawę w tym, że Ojciec nie pozostawił w śmierci Tego, kto bez reszty i bezwarunkowo się Mu powierzył, tj. swego Syna. Ten Bóg jest także oparciem dla każdego, kto – jak Jezus Chrystus – całkowicie i bezwarunkowo powierza się Bogu: „Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony” – mówi św. Paweł (Rz 10,11) przytaczając Księgę Izajasza, gdzie znajdujemy także powtarzane często we pierwotnym Kościele i do Jezusa odnoszone słowa: „Przeto tak mówi Pan Bóg: Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień dobrany, węgielny, cenny do fundamentów założony. Kto wierzy, nie potknie się.” (28,16). Ten cytat przypominany jest w NT wielokrotnie w powiązaniu z Ps 118,22n. i odnoszony do Jezusa: „Kamień odrzucony przez budujących, stał się kamieniem węgielnym. Stało się to przez Pana, cudem jest w naszych oczach.”

Ci, którzy odrzucili kamień węgielny (Jezusa), dla których stał się kamieniem zgorszenia i odrzucenia, to ludzie niewierzący, to ci, którzy nie zechcieli przyjąć Jezusa jako fundamentu. Dla tych jednak, którzy zobaczyli „cud w naszych oczach”, tj. zmartwychwstanie Ukrzyżowanego, Jezus Chrystus stał się skałą, na którym mogą budować, w którym jest zbawienie i ocalenie (Dz 4,12). Kamień odrzucony stał się dla tych, którzy nie uwierzyli, przyczyną sądu, dla tych, którzy wierzą - fundamentem przy budowaniu wspólnoty Kościoła. To Bóg Ojciec dokonał tego cudu: „Stało się to przez Pana” (Ps 118,23). Do Niego przyznaje się i Jego wyznaje wspólnota zakładająca kamień węgielny (fundament). Ale fundamentem Jezus może stać się jedynie dla tych, którzy słuchają Jego orędzia wygłaszanego w imieniu Ojca: „Każdego bowiem, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale…” (Mt 7,24).

2. Jezus i przekazywane orędzie

W swoim przedpaschalnym i ziemskim głoszeniu Jezus – początek i fundament wiary w Boga, zobowiązywał do posłuszeństwa i otwarcia się na swe orędzie i do uznania, że w Nim samym przybliżyło się wszystkim Królestwo. Jezus nazywa swych uczniów szczęśliwymi, ponieważ otwartymi oczami i uszami przyjmują to, co się dokonuje wobec nich: „Szczęśliwe oczy wasze, że widzą i uszy wasze, że słyszą! Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli, i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.” (Mt 13,16). 

Sposób, w jaki Jezus przybliżał Boga ludziom, powinien był wzbudzić zainteresowanie Żydów. Powinni byli dostrzec, że w słowach i czynach Jezusa zawiera się jest prawda Boża. To dlatego wymaga posłuszeństwa dla swego posłannictwa: „Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić” (Łk 10,22).  Dlatego dojście do wiary mogło dokonać się wyłącznie i dokonywało przez Jezusa. Dokonywało się przez Jezusa, ponieważ Boża prawda wymaga odsłonięcia przez „Syna”. Korzystają z niego ci, co pozwalają otworzyć sobie oczy i uszy przez Jezusa. Dlatego wiara jest spowodowanym i wywodzącym się z działania i głoszenia Jezusa otwarciem się na Bożą prawdę: liczne opowiadania o uzdrowieniach niewidomych i głuchych podkreślają owo wzywające do wiary działanie Jezusa. Kto zamyka oczy i uszy przed Jezusem, ten nie pojmuje głoszenia, ten nie może także przyjąć orędzia o bliskości Królestwa zawarte w przypowieściach. Kto zaś pozwala się zachęcić do nawrócenia i otwiera się na orędzie, w takim wypełnia się obietnica Jezusa: „Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata” (Mt 13,35; por. Ps 78,2)    

Ale orędzie Jezusa to nie tylko głoszenie. Całe jego życie jest orędziem, ponieważ jest ukazywaniem Boga. Ten, kto dochodzi do wiary, w działalności Jezusa odkrywa rysy samego Boga. Te rysy Boga odkrywa w zachowaniu się Jezusa wobec ubogich i marginalizowanych, w odpuszczaniu grzechów, w trosce o uczniów, ale także w uzdrowieniach chorych i cierpiących. W życiu Jezusa staje się widoczne, co potrafi miłość, ponieważ ona jest z Boga. Potrafi ona udręczonych i powalonych na ziemię natchnąć nowym życiem i pozwala odczuwać Bożą uzdrawiająca niezawodność. Bóg ukazuje się w zachowaniu Jezusa jako Bóg, który dostrzega nędze i biedy ludzkie i zwracając się do nich z miłością okazuje pomoc. 
 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama