Zaproszeni na wesele

Garść uwag do czytań na II niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.

Czytania tej niedzieli, choć przeznaczone na niedzielę okresu zwykłego w swej wymowie są niezwykłe i świąteczne. Jak rzadko kiedy tak wyraźnie, tego dnia pierwsze czytanie objaśnia sens Ewangelii.

1. Kontekst pierwszego czytania Iz 62,1-5

Fragment pochodzi z trzeciej części księgi proroka Izajasza. W swym pierwszym znaczeniu odnosi się więc do triumfu, jakim był pełen chwały powrót Reszty Izraela z niewoli babilońskiej. Warto przypomnieć: po siedemdziesięciu latach spędzonych w niewoli, perski król Cyrus pozwolił wygnańcom wrócić do ojczyzny. I to nie z pustymi rękami. W swojej wymowie proroctwo Izajasza daleko jednak wykracza poza tamto wydarzenie.

Przez wzgląd na Syjon nie umilknę,
przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę,
dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza
i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia.
Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość
i chwałę twoją wszyscy królowie.
I nazwą cię nowym imieniem,
które usta Pana oznaczą.
Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana,
królewskim diademem w dłoni twego Boga.
Nie będą więcej mówić o tobie "Porzucona",
o krainie twej już nie powiedzą "Spustoszona".
Raczej cię nazwą "Moje <w niej> upodobanie",
a krainę twoją "Poślubiona".
Albowiem spodobałaś się Panu
i twoja kraina otrzyma męża.
Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę,
tak twój Budowniczy ciebie poślubi,
i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy,
tak Bóg twój tobą się rozraduje.

W tekście w dość zaskakujący sposób łączą się ze sobą starotestamentalne obrazy ludu Bożego – Izraela. Z jednej strony przedstawiany on jest jako miasto Boga – Syjon, Jerozolimę. Bóg jest jego budowniczym. Z drugiej jak oblubienica. Kiedyś porzucona, teraz poślubiana. Stąd zaskakujący obraz budowniczego który poślubia swoje miasto. Znajdzie on swoją kontynuację w wizji św. Jana, gdy ujrzy on „Miasto Święte - Jeruzalem Nowe (…) zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża” (Ap 21,2).

Warto w tym miejscu przypomnieć, że obraz Izraela jako niewiernej małżonki Boga chyba najpiękniej rozwija działający równolegle z Izajaszem (ale pierwszym Izajaszem, czytany tekst to proroctwo tzw. TritoIzajasza) prorok Ozeasz. Bóg każe mu wziąć za żonę nierządnicę Gomer. Swoje pierwsze dziecko nazywa Jizreel (Bóg sieje), ale następnym z rozkazu Boga nadaje już imiona złowieszcze. Córce Lo-Ruchama czyli „Niekochana”, „Ta-dla-której-nie-ma-miłosierdzia”. Kolejnemu synowi Lo-Ammi – czyli „Nie-mój lud”. A potem, w chyba najbardziej wzruszającym proroctwie  Starego Testamentu, zapowiadając najpierw straszne kary za niewierność, Bóg w końcu mówi (Oz 2, 21-25): „I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana. W owym dniu - wyrocznia Pana, odpowiem na pragnienia niebios, a one odpowiedzą na pragnienia ziemi (…) zlituję się nad Lo-Ruchamą (czyli zlituję nad tą, „Dla której nie ma litości), powiem do Lo-Ammi (czyli do tego, który nosi imię Nie-mój-lud): Ludem moim jesteś, a on odpowie: Mój Boże!

Podobną myśl zawiera czytane w tę niedzielę proroctwo Izajasza. Otrzymasz nowe imię (temat wart odrębnego studium), „nie będą więcej mówić o tobie «Porzucona», o krainie twej już nie powiedzą «Spustoszona». Raczej cię nazwą «Moje w niej upodobanie», a krainę twoją «Poślubiona». Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża”.  Kiedy? Znów warto zajrzeć do Apokalipsy. W dziewiętnastym rozdziale padają między innymi słowa:  „I usłyszałem jakby głos wielkiego tłumu i jakby głos mnogich wód, i jakby głos potężnych gromów, które mówiły: Alleluja, bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący. Weselmy się i radujmy, i dajmy Mu chwałę, bo nadeszły Gody Baranka, a Jego Małżonka się przystroiła”. Warto dodać: to z tej sceny pochodzą powtarzane przez kapłana na każdej Mszy słowa: Błogosławieni, którzy zostali wezwani na ucztę (godów) Baranka. Nie chodzi tylko o wezwanie na Eucharystię, ale do nieba.

Zwraca uwagę jeszcze jedno: Bóg chce poślubić Izraela. Nie ma jednak mowy o tym, że jest warunek, by najpierw się nawrócił. Nie można potrzeby tego nawrócenia zupełnie lekceważyć, ale widać, jak bardzo Bóg chce być blisko swojego ludu, jak bardzo Mu zależy; jak bardzo gotów jest wszystko puścić w niepamięć, by podnieć "Porzuconą" i "Spustoszoną"... Czasem mówi się, że w Starym Testamencie Bóg jest wymagający surowy i okrutny. A tutaj.... To przecież zdecydowanie rys ten sam, co w Nowym Testamencie...

Następujący po czytaniu psalm wychwala Boga za jego dobrodziejstwa.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama