Prorok niemile widziany

Garść uwag do czytań na IV niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.

Sukces duszpasterza? Jest coś takiego. Akurat jednak czytania tej niedzieli koncentrują się na odrzuceniu, jakiego doznają Boży wysłańcy. Ale żeby nie zacząć narzekać, jakby na przekór temu wszystkiemu, słyszymy też tego dnia wyjaśnienie, na czym polega prawdziwa miłość.

1. Kontekst pierwszego czytania Jr 1,4-5.17-19

Pierwsze czytanie pochodzi z księgi proroka Jeremiasza. Z samego jej początku. To opowieść o powołaniu tego proroka. Jego działalność przypada na trudny okres samego końca istnienia państwa Judzkiego (południowej części dawnego Izraela). Rozpoczyna się w roku 627 p.n.e za panowania króla Jozjasza i trwa po jego śmierci przez czas panowania Joachaza (609 p.n.e), Jojakima (609-598), Jechoniasza (598) i Sedecjasza (598-587) aż do ostatecznej klęski Judy w 587 p.n.e. To wydarzenia tamtego czasu stanowią tło działalności Jeremiasza.

W liturgii czytamy jednak tylko fragmenty opowieści o powołaniu Jeremiasza. Szkoda. Bo dokonany wybór nie oddaje piękna sceny i mocno ją upraszcza. Bóg powołuje, Jeremiasz idzie. W tak okrojonym tekście umyka postawa samego Jeremiasza, który nie chce przyjmować Bożego wezwania. Nie widać też głównego powodu, dla którego jego przesłanie jest odrzucane, a którym było zwiastowanie Judzie wieści o nieuchronnej klęsce. Dlatego warto przytoczyć ten tekst w całości. Sam tekst czytania - pogrubioną czcionką.

Pan skierował do mnie następujące słowo: Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię. I rzekłem: Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!  Pan zaś odpowiedział mi: Nie mów: Jestem młodzieńcem, gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić - wyrocznia Pana.

I wyciągnąwszy rękę, dotknął Pan moich ust i rzekł mi: Oto kładę moje słowa w twoje usta. Spójrz, daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził. I skierował Pan następujące słowa do mnie: Co widzisz, Jeremiaszu? Odrzekłem: Widzę gałązkę drzewa "czuwającego". Pan zaś rzekł do mnie: Dobrze widzisz, bo czuwam nad moim słowem, by je wypełnić.

Po raz drugi skierował Pan swoje słowo do mnie: Co widzisz? Odpowiedziałem: Widzę wrzący kocioł, a powierzchnia jego jest od strony północnej. I rzekł do mnie Pan: Od północy rozszaleje się zagłada wszystkich mieszkańców ziemi. Zwołam bowiem wszystkie królestwa Północy - wyrocznia Pana - przyjdą i ustawią każdy swój tron u wejścia do bram Jerozolimy przeciw wszystkim jej murom dokoła i przeciw wszystkim miastom judzkim. I wydam wyrok na nie za całą ich niegodziwość, iż opuścili Mnie, a palili kadzidło obcym bogom i hołd oddawali dziełom rąk swoich.

Ty zaś przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię [zwyciężyć], gdyż Ja jestem z tobą - wyrocznia Pana - by cię ochraniać.

"Byś wyrywał i obalał, byś niszczył i burzył, byś budował i sadził". Pięknie powiedziane. Zniszczyć jest bardzo łatwo... W opowieści rzucają się w oczy cztery sprawy: to, że Bóg powołuje Jeremiasza, to że Jeremiasz nie chce pełnić tej misji, to że ma głosić swojej ojczyźnie zagładę i że Bóg obiecuje swojemu wybrańcowi, iż będzie go wspierał. I faktycznie, takie będzie jego życie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama