Zwany także dniem przebłagania, sądnym dniem.
Nazwy te nie występują w Nowym Testamencie. A przecież w obyczaju i treści tego żydowskiego święta zakotwiczona jest nowotestamentalna nauka o usprawiedliwieniu - przekraczając zresztą starą teologię.
Święto obchodzone było jesienią 10 dnia miesiąca Tiszri. W dniu tym poszczono. Głównym liturgiem był arcykapłan ubrany w uroczysty strój. Wchodził do Miejsca Świętego skrapiając krwią ofiarnego cielca (byczka) Arkę Przymierza. Dokonywało się w ten sposób oczyszczenie z grzechów jego samego i reszty kapłanów.
Innym, bardzo widowiskowym i przejmującym elementem tego dnia było przyprowadzenie dwóch kozłów. Losowano między nimi. Jeden był przeznaczony na ofiarę dla Jahwe za grzechy ludu. Na drugiego arcykapłan kładł ręce, wyznając przewinienia i bunty ludu. Tego kozła wyprowadzano na pustynię, siedlisko Azazela i innych złych duchów. Grzechy symbolicznie złożone na tym zwierzęciu wraz z nim znikały w przeklętej ziemi.
Początek obchodzenia tego dnia sięga czasów wędrówki do ziemi obiecanej. Zarówno apostoł Paweł, jak i Autor listu do Hebrajczyków wykład teologii usprawiedliwienia budują na obrazach tych dawnych obrzędów.
Otwórz: Kpł 16; Hbr 9, 11-28.