Krzyż - jedyny sposób na "życie na poziomie"

W Ewangelii według św. Jana 3,14 czytamy, że „[…] jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne”.

Można z tego wyciągnąć bardzo prosty, ale jakże ważny wniosek dla naszego życia duchowego. Krzyż Jezusa Chrystusa jest dla nas konieczny do zbawienia. Nie może nam się on kojarzyć tylko z „chrześcijańską dekoracją ściany” czy popularnymi w języku potocznym stwierdzeniami, typu: „każdy niesie swój krzyż”. Chociaż obie wspomniane rzeczywistości są bardzo ważne i na pewno są wyrazem „zagoszczenia” chrześcijańskiego światopoglądu i Ewangelii w naszej codzienności, wymagają pewnego pogłębienia i analizy.

W tym kontekście wydaje się zasadnym, pochylenie nad pytaniem, dlaczego krzyż zajmuje tak istotne miejsce w kulturze i wierze wyznawców Chrystusa? Odpowiedź brzmi: ponieważ jest znakiem. Dla każdego, nawet „niedzielnego katolika” nie ma tutaj zgrzytu, ponieważ od pierwszych katechez uczono nas wykonywania „znaku krzyża”. Ksiądz, siostra zakonna albo katechetka uczyli nas, jak poprawnie „kreślić” na sobie ten znak, by nie przypominał odganiania muchy lub innej, mniej lub bardziej zabawnej czynności. W tym artykule chciałbym jednak „przetrzeć trochę nowych szlaków” i jeszcze trafniej, niż przedszkolna lekcja religii, ująć tę kwestię.

Aby nie „zatonąć” w technicznej terminologii omawianie słowa „znak” rozpocznę i zarazem zakończę popularnym ostatnio określeniem „logo”. Pomimo tego, że jest ono terminem używanym przeważnie w handlu i reklamie, bardzo ciekawie uzmysłowia czym jest znak. Logo jest niczym innym jak „obrazkiem” po którym rozpoznajemy konkretną firmę. Mimo tego, że widzimy często tylko kilka maźnięć pędzla, wiemy, że za tym „znaczkiem” idzie cały autorytet firmy. Namacalnie widać to w szkole, gdzie dzieci często opiniują swoje ubrania tylko i wyłącznie po metkach. Nie patrzą na gatunek materiału, kolor, krój, lecz rozglądają się po ubiorze rówieśników w celu znalezienia owego logo. Ten przykład bardzo plastycznie uzmysławia, czym jest „znak krzyża”. Kiedy wchodzimy do czyjegoś domu i widzimy powieszony na ścianie krzyż to nie dziwimy się, dlaczego ci ludzie mają w swoim domu „rzeźbę torturowanego człowieka”. Nie rozpoczynamy od razu filozoficznej debaty na temat racji za i przeciw karze śmierci. Raczej utwierdzamy się w przekonaniu, że są tutaj ludzie wierzący, albo przynajmniej tacy, którzy chcą za takich uchodzić.

To wszystko pokazuje, że znak jest prostym „przywołaniem” tematu, którego ciężko ująć w paru słowach. Należy także zauważyć, że treść znaku się zmienia, nie jest ciągle taka sama. Dla różnych kultur, czasów i terenów pod jednym słowem kryje się wielokrotnie bardzo odmienna rzeczywistość. Wpływa na to szereg czynników. Dla przykładu, w świecie starożytnym krzyż był synonimem ukrzyżowania. Dodatkowo różnicę między dzisiejszym krzyżem chrześcijańskim a starożytnym pogłębiła jego budowa. Ten „starszy” ograniczał się czasami tyko do pionowego pala. Dzisiaj ciężko nam sobie to wyobrazić, ponieważ takie określenia jak np. skrzyżowanie dróg  musiałoby odejść do lamusa.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama