Słowa: "Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego" (Mk 1,1) świadczą, że św. Marek stara się ukazać, kim jest Jezus.
W Ewangelii św. Marka autor zwraca przede wszystkim uwagę na to, że Jezus jest człowiekiem, Mesjaszem oraz Synem Bożym.
Św. Marek wie i świadczy o tym, że Mistrza z Nazaretu nie można zamknąć jedynie w kategoriach czysto ludzkich. Wyraża tę myśl, posługując się różnymi określeniami, jak: Mesjasz czy Syn Boży.
Wystąpienie i działalność Jezusa nie odpowiadały dosyć powszechnym oczekiwaniom na mesjańskiego króla. Równocześnie powszechne w tamtych czasach rozumienie tytułu Mesjasz nie odpowiadało Jezusowej świadomości. Jeśli Jego posłannictwo nie zgadzało się w pełni z żadną z ówczesnych koncepcji o roli i działalności Mesjasza, to i tak nie było w tamtych czasach innego terminu, który byłby bliższy treści Jego dzieła. Jezus nie mógł się wyprzeć swojej misji; nie mógł wyrzec się autorytetu, jaki się z tą misją wiązał. Kiedy więc postawiono Mu wprost pytanie, nie mógł odrzucić tytułu Mesjasz. Nie używał go jednak na co dzień, a w każdym razie nie ubiegał się o nie. Był to dla Niego tytuł kłopotliwy i wolał, aby nie stosowano go publicznie, dopóki nie znalazł się w sytuacji przymusowej. Wtedy starał się korygować poglądy ówczesnego judaizmu. W popularnym wyobrażeniu mesjańskość związana była bowiem z polityczną i militarną rolą Syna Dawidowego. Odegranie takiej roli było ostatnią rzeczą, jakiej by Jezus sobie życzył. Jakakolwiek sugestia jakoby żywił taki zamiar, utrudniałaby Jego pracę i byłaby zagrożeniem dla Jego sprawy. Wezwanie, jakie kierował do ludu, nie mogło opierać się na budzącym dyskusje określeniu Mesjasz. Ponadto tytuł ten nie oddawał całego bogactwa Jego osobowości. Dlatego zaakceptował wprawdzie to określenie, gdy inni się nim posługiwali, ale sam nigdy je nie używał.
W paschalnej wspólnocie Kościoła tytuł Syn Boży zawiera niezwykle głęboką treść. Kościół pierwotny widział w Jezusie jedynego Syna Bożego w sensie absolutnym. Nazywając Mistrza z Nazaretu Synem Bożym, wyrażał wiarę w Jego bóstwo. Musimy jednak pamiętać, że „nazywając Jezusa Synem i Synem Bożym, nasz język posługuje się obrazem lub analogią. Słowo Syn oznacza osobową łączność Jezusa z Bogiem, którego znał i o którym nauczał jako o Ojcu. Życie Jezusa było spełnieniem doskonałego, niezrównanego synostwa – w posłuszeństwie i miłości aż do śmierci, która zdawała się radykalnie przeczyć i niweczyć orędzie o Ojcu. Ojciec przyznał się do Syna, wywyższając Go. Wiara i nauczanie pojmowały synostwo, niedostępne doświadczeniu, jako podstawę jedności z Ojcem, przy równoczesnym zachowaniu osobowej różności, i jako wewnętrzne odniesienie do boskości w preegzystencji. Powszechne synostwo wobec niebieskiego Ojca jest istotowo różne od synostwa jedynego Syna”.[3]
Pytanie: W jakim celu św. Marek napisał Ewangelię?
[1] Euzebiusz z Cezarei, Historia kościelna, III, 39, 15 (przekład A. Lisiecki), Poznań 1924, s. 143-144. Por. R. Bartnicki, Ewangelie synoptyczne. Geneza i interpretacja. Warszawa: Wydawnictwo Akademii Teologii Katolickiej 1996 (wydanie drugie uzupełnione), s. 24-25; T. Loska, Ewangelia według św. Marka. Dobra Nowina o Jezusie Chrystusie Synu Bożym, Katowice: Księgarnia św. Jacka 1996, s. 11-12; J. Kudasiewicz, Ewangelie synoptyczne dzisiaj, Ząbki: Apostolicum 1999 (wydanie drugie), s. 158; A. Malina, Ewangelia według Świętego. Marka. Wstęp – przekład z oryginału – komentarz. 1,1-8,26 (NKB NT II/1), Częstochowa: Edycja Świętego Pawła 2013, s. 54.
[2] Por. H. Langkammer, Ewangelia według św. Marka. Wstęp – przekład z oryginału – komentarz (PŚNT, III/2), Poznań-Warszawa: Pallottinum 1977, s. 47-48; J. Kudasiewicz, Ewangelie synoptyczne dzisiaj, Ząbki: Apostolicum 1999, s. 178-180; A. Malina, Ewangelia według Świętego Marka, dz. cyt., s. 74.
[3] K.H. Schelkle, Teologia Nowego Testamentu, t. 2. Bóg był w Chrystusie, Kraków 1985, s. 221.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |