(za: Gość Niedzielny Nr 51/2002)
W zachodniej Jordanii, w odległości około 40 km od stolicy kraju - Ammanu, wznosi się góra Nebo. Zgodnie z tradycją judeochrześcijańską jest ona czczona jako miejsce śmierci Mojżesza. Z jej szczytu podziwiać można niezwykłą panoramę: w dole rozpościera się dolina Jordanu oraz otoczone urwistymi skałami Morze Martwe, na brzegu którego znajdują się groty Qumran. Przy dobrej pogodzie widać nawet wieże kościołów na Górze Oliwnej. Oto Ziemia Obiecana.
Trudno wyobrazić sobie ten obecnie pustynny krajobraz jako kraj mlekiem i miodem płynący, obiecany Izraelitom przez Jahwe. Zmiany klimatu, nadmierny wypas zwierząt oraz wycinanie lasów zamieniły urodzajną niegdyś krainę w pustynię. Jednak kilka tysięcy lat temu Mojżesz widział go w pełnym rozkwicie: „Pan pokazał mu całą ziemię Gilead aż po Dan, całą - Neftalego, ziemię Efraima i Manessesa, całą krainę Judy, aż po Morze Zachodnie, Negeb, okręg doliny koło Jerycha, miasta palm, aż do Soaru” (Pwt 34,1-3).
Stary człowiek oglądał kraj, do którego z woli Boga nie dane mu było wstąpić. Co wtedy czuł? Żal, tęsknotę, smutek? A może ulgę, że po 40 latach wyczerpującej wędrówki, pełnej burzliwych wydarzeń i zwątpień, udało mu się doprowadzić lud Izraela z Egiptu do przyszłej, wybranej przez Boga ojczyzny. „Rzekł Pan do niego: »Oto kraj, który poprzysiągłem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi tymi słowami: Dam go twemu potomstwu. Dałem ci go zobaczyć własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz«. Tam, w krainie Moabu, według postanowienia Pana, umarł Mojżesz sługa Pański” (Pwt 34,4-5).
Okoliczności śmierci Mojżesza spowite są tajemnicą. Nikt nie wie, gdzie znajduje się jego grobowiec, jednak tradycja sytuuje go właśnie na górze Nebo. W IV w. po Chr. wybudowano tu kościół - do dziś zachowały się wspaniałe bizantyńskie mozaiki pokrywające jego podłogę. W 1933 r. przybyli tu franciszkanie, którzy chroniąc ruiny dawnej świątyni wybudowali znajdującą się tu obecnie świątynię. Przed nią, na skraju wzgórza, wznosi się osobliwy pomnik - odlana w metalu laska Mojżesza opleciona dwoma wężami, które u góry układają się w ramiona krzyża.
W sąsiedztwie sanktuarium zachowały się ślady dawnej rzymskiej infrastruktury drogowej - kamienie milowe. Przy drodze prowadzącej na górę Nebo stoi kamienny monument upamiętniający wizytę Jana Pawła II, który odwiedził to miejsce w kwietniu 2000 r. Góra Nebo jest świętym miejscem nie tylko żydów i chrześcijan, ale także dla muzułmanów, którzy czczą Mojżesza jako jednego z wielkich proroków islamu.
W odległości ok. 10 km od góry Nebo znajduje się Madaba - miejscowość znana z przepięknych, świetnie zachowanych mozaik bizantyńskich. Najsłynniejsza znajduje się w greckim kościele ortodoksyjnym pod wezwaniem św. Jerzego. Misternie ułożone, drobne kamienie tworzą najwcześniejszą oryginalną mapę Ziemi Świętej z ok. 560 roku po Chr., na której wyraźnie zaznaczono bazylikę Grobu Bożego w Jerozolimie.
Niecałe 40 km od Madaby leży starożytny Machaerus, obecny Mukawir. Znajdowała się tam forteca wybudowana przez Heroda Wielkiego, która po jego śmierci przeszła w ręce Heroda Antypasa. W tym miejscu więziony był Jan Chrzciciel. Tu też odbyła się sławna uczta, podczas której piękna Salome, córka Herodiady zażądała od króla głowy Jana Chrzciciela jako nagrody za swój taniec.
Wspominając historię Jana Chrzciciela podziwiać można wspaniałą panoramę, jaka rozciąga się z Mukawir na Morze Martwe i majaczące na horyzoncie wzgórza wokół Jerozolimy. Tu prawie każdy kamień przypomina o tym, że miejsce, na którym stoimy jest Ziemią Świętą. Jest ono święte dla wszystkich: żydów, chrześcijan i muzułmanów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |