Srebrniki, Data, Przygotowania, Wieczerza Paschalna, Wieczernik, Oskarżenie, Mesjasz, Bluźnierstwo?, Kogut zapiał, Wyrok, Przez miasto..., ...w drodze..., ...na Golgotę, Krzyż, Między niebem a ziemią, Wykonało się...
Namaszczenie Nanosanchez; commons.wikimedia.org Alabastron. Flakonik na pachnidła
„A gdy Jezus był w Betanii, w domu Szymona Trędowatego, i siedział za stołem, przyszła kobieta z alabastrowym flakonikiem prawdziwego olejku nardowego, bardzo drogiego. Rozbiła flakonik i wylała Mu olejek na głowę. A niektórzy oburzyli się, mówiąc między sobą: Po co to marnowanie olejku? Wszak można było olejek ten sprzedać drożej niż za trzysta denarów i rozdać ubogim. I przeciw niej szemrali. Lecz Jezus rzekł: Zostawcie ją; czemu sprawiacie jej przykrość? Dobry uczynek spełniła względem Mnie. Bo ubogich zawsze macie u siebie i kiedy zechcecie, możecie im dobrze czynić; lecz Mnie nie zawsze macie. Ona uczyniła, co mogła; już naprzód namaściła moje ciało na pogrzeb. Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła.” Mk 14, 3-9 (por. Mt 26, 6-13 i J 12, 1-8)
Sytuacja dziwna nawet dla nas – ludzi wychowanych w innym kręgu kulturowym i żyjących blisko dwa tysiące lat temu po tym wydarzeniu. Aby lepiej uświadomić sobie jak wielki szok musieli przeżyć uczestnicy tego zajścia popatrzmy na ich zwyczaje i sposób myślenia.
Działo się to w Betanii, a więc wiosce na Górze Oliwnej - 2,8 km na wschód od Jerozolimy. Ową niewiastą, jak podaje nam św. Jan, była Maria, siostra Łazarza i Marty. Również ten Ewangelista informuje nas o dniu, w którym to się wydarzyło: „sześć dni przed Paschą”. Tak więc miało to miejsce między sobotą wieczór, a niedzielą – w innym czasie bowiem, zgodnie ze zwyczajami żydowskimi, Maria nie mogłaby usługiwać przy stole. Św. Jan informuje również o ilości olejku użytego do namaszczenia – był to jeden funt czyli ok. 328 gramów. Taka ilość bardzo drogiego, sprowadzanego aż z Indii, olejku nardowego, kosztowała ponad 300 denarów, czyli tyle ile mniej więcej wynosiło roczne wynagrodzenie robotnika.
W zwyczajach Narodu Wybranego możemy wyróżnić trzy zasadnicze rodzaje namaszczenia:
1. Namaszczenie głowy olejkiem jako jeden z elementów (obok pokłonów, pozdrowienia, zdjęcia butów i obmycia stóp) powitania gościa w swoim domu.
2. Uroczyste namaszczenie ludzi wybranych przez Boga do wypełnienia szczególnego posłannictwa
3. Namaszczenie ciała osoby zmarłej przed złożeniem go do grobu.
Jednakże jak długo istniał Izrael, nigdy jeszcze niewiasta nie wylała oliwy na głowę jakiegokolwiek gościa lub Męża Bożego i nie namaściła go oliwą na dowód szacunku – bo to czynił gospodarz domu – ani na wielkie posłannictwo – bo to czynił prorok albo kapłan. Wylanie oliwy na głowę męża, było świętym namaszczeniem, ukoronowaniem i wyniesieniem, albo nad cały dom, albo nad cały Naród Wybrany.
Prorok Samuel wylał oliwę na głowę Saula, a potem na glowę Dawida, kapłan Sadok i prorok Natan namaścili na króla syna jego Salomona, prorok Eliasz z polecenia Jahwe namaścił Elizeusza na swego następcę, a Duch Boży spoczął na mężach namaszczonych. Jak wierzono Eliasz w przyszłości wyleje oliwę na głowę Mesjasza.
Nigdy jednak żadna niewiasta nie namaściła w Izraelu Męża Bożego.
Dla świadków tego wydarzenia musiało to być coś gorszącego: nieudolne, śmieszne naśladownictwo świętego namaszczenia, grzechem wobec dostojeństwa, wyróżnienia i wyniesienia, nieprawością.
Tymczasem Jezus mówi:
„Ona zaś uczyniła, co mogła: już naprzód namaściła moje ciało na pogrzeb.”
I znowu mamy do czynienia z sytuacją niespotykaną, albowiem czyniono to dopiero po śmierci i nikt w Izraelu nie namaszczał żywego człowieka na przyszły pogrzeb.
Jednakże w świetle takiego spojrzenia Pana Jezusa na tę sytuację, można o wiele łatwiej zrozumieć Jego słowa:
„Dobry uczynek spełniła względem Mnie”
Żydzi bowiem dzielili dobre uczynki na jałmużnę i uczynki miłosierdzia; te ostatnie były uznawane za większe i – pośród innych – zawierały również czynności związane z pogrzebem człowieka. Zatem kobieta dokonała większego dzieła niż jałmużna
Wydarzenie w Betanii było znamienne również z innego powodu. Otóż, jak sugerują Ewangeliści Mateusz i Jan, było bezpośrednią przyczyną załamania się i zdrady Judasza. Jednakże tym zajmiemy się w późniejszym czasie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |