WPROWADZENIE
Tytuł „Matki Kapłanów” funkcjonuje w pobożności wiernych Kościoła, ale nie ma go w oficjalnych dokumentach, litaniach czy agendach liturgicznych. Sobór Watykański II nazywa Maryję „Matką Najwyższego i Wiecznego Kapłana” (DK 18), „Królową Apostołów” (DA 4; DK 18; DM 42), którą „prezbiterzy chwalą i kochają z synowską pobożnością i czcią” (DK 18). Przypomina również kandydatom do kapłaństwa, że „Najświętszą Maryję Pannę, która przez Jezusa Chrystusa umierającego na krzyżu dana została uczniowi za Matkę, niechaj z dziecięcą ufnością (alumni) miłują i czczą” (DFK 8).
Kościół jest bardzo ostrożny z nadawaniem nowych imion i tytułów Tej, która Sama nazwała się Służebnicą: „Jestem służebnicą Pańską” (Łk 1,38) – wyznaje wobec Anioła. Ostatni tytuł jaki oficjalnie nadano Maryi, to tytuł „Matki Kościoła”, aby w ten sposób uznać prawdę ukazaną w Konstytucji dogmatycznej o Kościele. Papież Paweł VI uroczyście stwierdził: „Ogłaszamy Najświętszą Maryję Matką Kościoła, czyli całego ludu Bożego, tak wiernych jak i pasterzy, którzy nazywają Ją najukochańszą Matką… Boskie macierzyństwo Maryi jest fundamentem Jej specjalnej relacji wobec Chrystusa i podstawą Jej obecności w dziele zbawienia dokonanego przez Jezusa Chrystusa. Jej Boskie macierzyństwo stanowi również fundament relacji Maryi z Kościołem, gdyż była Matką Chrystusa, który od pierwszej chwili wcielenia w Jej dziewiczym łonie zjednoczył ze sobą jako Głową swoje mistyczne ciało, którym jest Kościół. Zatem Maryja jako Matka Chrystusa jest również Matką wiernych i wszystkich pasterzy, czyli całego Kościoła” (1964 r.).
Tytuł „Matka Kościoła” zawiera więc w sobie inne tytuły, których pragnęła większość ojców soborowych i wierny lud Boży. Wyraźnie mowa jest tam o tym, że jest Ona „Matką wszystkich prezbiterów” – Matką kapłanów.
W Roku Kapłańskim ważnym i potrzebny staje się wezwanie skierowane do „Matki kapłanów”. Tak jak ważne jest nieustanne podkreślanie faktu, że Kościół został powołany przez Chrystusa dla przedłużenia Jego misji, że to On jest wiernym Arcykapłanem wobec Boga (Hbr 2,15), a Maryja jako Matka Kościoła wciąż Mu towarzyszy i przewodzi nam w pielgrzymce wiary (RM 2. 25-27). Są to prawdy bardzo ważne szczególnie w czasach, gdy Kościół jest odrzucany, źle rozumiany, a jego pasterze kwestionowani i prześladowani. Wielu ochrzczonych nie utożsamia się dziś ze swoim Kościołem („Kościół to księża” – stwierdza współczesna mentalność). Jednoznaczne są słowa Chrystusa, zapewniające nas: „Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie” (Mt 25,40).
Każdy kto obiera sobie Maryję za Matkę musi wypełnić Jej zalecenie z Kany: „Zróbcie wszystko, cokolwiek [Jezus] wam powie” (J 2,5). Jest to apel skierowany do sług Kościoła! Postawa służebna jest bowiem postawą prezbiterów i wszystkich wiernych Kościoła.
W kantyku Magnificat Maryja uczy prawdy o Bogu, który pierwszy „uczynił wielkie rzeczy”, pierwszy służy (Mt 20,28), pierwszy kocha (1 J 4,19). Pieśń jest modlitwą biblijną, która dzieli się na dwie części: śpiew solisty (Łk 1,46-50) i śpiew chóru (Łk 1,51-55).
W drugiej części „jakby do głosu Maryi przyłączał się głos całej wspólnoty wiernych, wysławiających zadziwiające Boże decyzje. W oryginalnej greckiej wersji Łukaszowej Ewangelii mamy siedem czasowników w aoryście, wskazujących tyleż czynów, których Pan nieustannie dokonuje w dziejach: «okazał moc (…) rozproszył pyszniących się (...) strącił władców (...) wywyższył pokornych (...) głodnych nasycił dobrami (...) bogatych z niczym odprawił (...) ujął się za swoim sługą, Izraelem». W tych siedmiu działaniach Bożych – przekonuje papież Benedykt XVI – widoczny jest «styl», jaki Pan przyjmuje w swym postępowaniu (…) Pieśń zaprasza nas, byśmy przyłączyli się do tej małej trzódki i byli rzeczywiście członkami Ludu Bożego, odznaczającymi się czystością i prostotą serca, miłującymi Boga” (Benedykt XVI, Katecheza środowa z 15 lutego 2006).
Siedem „wielkich [czynów]” Boga względem wiernych, a zwłaszcza pasterzy Kościoła, będzie przedmiotem tegorocznej Szkoły Słowa Bożego. W Roku Kapłańskim – jak co dnia w brewiarzu kapłańskim – chcemy powtórzyć ewangeliczny hymn Matki Kościoła, wyśpiewać na nowo współczesny Magnificat, „gdyż wielkie rzeczy uczynił [nam] Wszechmocny. Święte jest Jego imię!” (1,49).
O błogosławione owoce lektury, medytacji, modlitwy i życia według Słowa prośmy słowami kard. Martiniego:
Maryjo, Ty wiesz, że trudno nam przyjąć tę [biblijną] wizję historii i wydarzeń, że wydają się nam one zbyt trudne. Przyjmij nas do swojego serca, do swojej duszy, abyśmy mogli spojrzeć na świat tak jak Ty. Obdarz nas wrażliwością ludu Bożego, ludu prostego i ubogiego, który żyjąc w jedności z Twoimi tajemnicami, uczestniczy w Twoim spojrzeniu i w nim wzrasta w wierze w miłość, w sprawiedliwość i w miłosierdzie. O tę łaskę prosimy, śpiewając hymn Magnificat (Modlimy się słowami psalmów, Warszawa 2003, 204).
ks. Jan Kochel
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |