Masz problem ze zrozumieniem niektórych fragmentów Pisma Świętego? Nie wiesz, co oznaczją niektóre sformułowania? Przeczytaj.
Niewidomy pod Jerychem
(Mt 9,27-31; Mk 10,46-52; Łk 18,35-41)
Wszyscy trzej synoptycy opisują cudowne przywrócenie wzroku niewidomemu pod Jerycho, lecz każdy czyni to inaczej: Mt wspomina o dwu ślepcach spotkanych przez Jezusa przed wyjściem z Jerycha; Mk mówi o jednym niewidomym - podaje nawet jego imię: Bartymeusz, syn Tymeusza - którego Jezus spotkał wychodząc już z miasta; wreszcie Łk nawiązuje znów do tradycji Mateuszowej, ale mówi o jednym tylko niewidomym spotkanym przez Jezusa przed wejściem do miasta. Czytelnik Ewangelii chciałby wiedzieć, jak było w rzeczywistości. Ilu niewidomych i kiedy uleczył Jezus: jednego czy dwóch, przed wejścierń do Jerycha czy przy wyjściu z tego miasteczka?
Według opinii uchodzącej dziś za najbardziej prawdopodobną tekst Marka zdaje się najwierniej odtwarzać rzeczywistość historyczną. Znaczyłoby to, że Jezus uzdrowił jednego ślepca wychodząc z Jerycha. Jak zatem wytłumaczyć odmienność relacji Łukasza i Mateusza? Otóż Łukasz umieścił fakt uzdrowienia niewidomego przed wejściem do Jerycha chyba dlatego, że na moment opuszczenia miasta zaplanował scenę spotkania Jezusa z Zacheuszem.
Należałoby już tylko wyjaśnić, dlaczego Mt mówi o dwu ślepcach? Otóż wydaje się iż dlatego, że z uzdrowieniem niewidomego pod Jerychem połączył on opowiadanie o innym, opisanym przez Marka (8, 22-26), uleczeniu także niewidomego, lecz przy użyciu błota zmieszanego ze śliną. Właśnie ten ostatni szczegół - dotykanie oczu ślepego - wskazuje na wspomniany tu zabieg literacki Marka.
Wypada na koniec uczynić spostrzeżenie, że tego rodzaju ,.manipulowanie” danymi historycznymi nie sprzeciwia się, przynajmniej według ostatnich pouczeń Kościoła - historyczności Ewangelii. Tak np. w konstytucji Dogmatycznej o Objawieniu Bożym czytamy: „Święci zaś autorowie napisali cztery Ewangelie, wybierając niektóre z wielu wiadomości przekazanych ustnie lub pisemnie; ujmując pewne rzeczy syntetycznie lub objaśniając, przy uwzględnieniu sytuacji Kościoła” (pkt 19). Tak więc mowa tu o selekcjonowaniu, syntetyzowaniu i odpowiednim wyjaśnianiu czynów i słów Jezusa. Ewangelie nie miały więc być kronikarskim, tzn. uporządkowanym chronologicznie, pełnym zapisem wszystkiego, co powiedział i czego dokonał Jezus. Fakty z życia Jezusa i Jego pouczenia są tak dobrane, żeby jak najskuteczniej pobudzały do wiary. Mimo tb Ewangelie nie zawierają żadnego fałszu. Ponad wszystko bowiem - nawet ponad chęć wzbudzenia w czytelnikach wiary - „świętym autorom” przyświecała myśl, by przekazać szczerze tylko rzeczywistą prawdę o Jezusie. Mogli więc słowa wypowiedziane przez Jezusa umieszczać i winnym kontekście historycznym, mogli je na swój sposób streszczać oraz interpretować, nigdy jednak me twierdzili, że Jezus powiedział coś, czego w rzeczywistości nie powiedział, lub że uczynił coś, co w rzeczywistości nie miało miejsca.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |