Rogier van den Wayden, Chrystus z Maryją i św. Janem
Rogier van den Wayden, Chrystus z Maryją i św. Janem
AUTOR / CC 1.0

Maryja Matką Kościoła według Ewangelii św. Jana

Brak komentarzy: 0

ks. Michał Bednarz

GOSC.PL

publikacja 04.03.2018 20:53

Dla św. Jana nie tyle liczy się Maryja jako osoba historyczna, ale raczej Jej rola, jaką odgrywa w historii zbawienia.

Co jest najważniejsze według Ewangelii św. Jana?

Upłynęło już wiele lat, odkąd Jezus odszedł do Ojca. Jego uczniowie – świadkowie Jego życia i działalności – pozostali na ziemi, a nawet już wymierali. Wspólnota, którą założyli, zaczęła przeżywać różnego rodzaju kryzysy i trudności. Wtedy właśnie autor czwartej Ewangelii postanowił napisać o Chrystusie. Nie uczynił tego w tym celu, aby uzupełnić braki poprzednich Ewangelii. W zakończeniu pisze bowiem: „Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, jakie trzeba by napisać” (J 21,25). Ma więc świadomość, że nie można napisać wszystkiego o Jezusie. A zatem nie chciał uzupełniać tego, czego brakowało w trzech pierwszych Ewangeliach. Miał zupełnie inny cel. Ale jaki?

Człowiek w życiu religijnym i duchowym nie może się zatrzymać, gdyż nastąpi stagnacja, która doprowadzi do zamarcia albo do zachowania go jedynie w formie początkowej, jakby dziecięcej, która u dorosłego może być czymś karykaturalnym. Życie religijne, duchowe trzeba wciąż ożywiać, wzmacniać. Autor czwartej Ewangelii wiedział o tym doskonale i dlatego napisał jeszcze jedną księgę Nowego Testamentu. Wiedział, że miłość popycha do głębszego poznania tego, kogo kochamy. Temu właśnie miało i ma służyć jego dzieło.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 10 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..