Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Garść uwag do czytań na Uroczystość Narodzenia Jana Chrzciciela z cyklu„Biblijne konteksty”.
Czytana w Uroczystość Narodzin Jana Chrzciciela druga Pieśń Sługi Jahwe pomaga nam w Jego postaci zobaczyć podobne rysy. Powołanie jeszcze przed narodzinami, bycie bronią Boga, działanie na rzecz zbawienia Izraela i pogan no i pozorna klęska, jaką ponosi, ścięty z rozkazu Heroda.
To wszystko uzmysławia nam, że Boże plany i Boże działanie bywają bardzo zaskakujące; często nie przystają do naszych oczekiwań. Chyba dość istotne w kontekście tego, co dzieje się w dzisiejszym świecie. Wedle naszych, ludzkich ocen – wszystko zmierza ku klęsce. Mowa o chrześcijaństwie w świecie. Zwłaszcza w Europie, także trochę w Polsce. A może jednak w tym wszystkim realizowany jest jakiś Boży plan?
A następujący po czytaniu psalm jest dziękczynieniem za Boże plany względem człowieka...
2. Kontekst drugiego czytania Dz 13,22-26
Drugie czytanie Uroczystości Narodzenia Jana Chrzciciela to fragment mowy Pawła w synagodze w Antiochii Pizydyjskiej. Podkreślmy, to mowa skierowana do Żydów. Odwołując się do historii Apostoł ukazuje w niej Boży plan zbawienia i wskazuje na Jezusa Chrystusa, w którym spełniły się wszystkie zapowiedzi. Przy okazji zaś wspomina postać Jana Chrzciciela, który na Jezusa wskazywał. Przytoczmy tekst czytania.
„Bóg dał ojcom naszym Dawida na króla, o którym też dał świadectwo w słowach: «Znalazłem Dawida, syna Jessego, człowieka po mojej myśli, który we wszystkim wypełni moją wolę». Z jego to potomstwa, stosownie do obietnicy, wyprowadził Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa. Przed Jego przyjściem Jan głosił chrzest nawrócenia całemu ludowi izraelskiemu. A pod koniec swojej działalności Jan mówił: «Ja nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Po mnie przyjdzie Ten, któremu nie jestem godny rozwiązać sandałów na nogach». Bracia, synowie rodu Abrahama i ci spośród was, którzy się boją Boga! Nam została przekazana nauka o tym zbawieniu”.
Taki a nie inny wybór drugiego czytania podyktowany był zapewne wzmianką o Janie Chrzcicielu. Jezus nie wziął się znikąd, zapowiedział Jego przyjście ważny prorok, Jan – argumentuje Paweł. Wszystko to każe nam jeszcze raz zwrócić myśli ku Bożym planom, które realizują się, choć wielu, nawet pobożnych, tego nie dostrzega. Paweł wyraża tę myśl wyraźnie nieco później, kiedy na zakończenie mowy w ostrych słowach ostrzega słuchaczy:
Baczcie więc, aby nie sprawdziły się na was słowa Proroków:
„Patrzcie, szydercy, zdumiewajcie się i odejdźcie,
bo za dni waszych dokonuję dzieła,
dzieła, któremu byście nie uwierzyli,
gdyby wam ktoś o nim mówił”.
Znamienna jest także reakcja Żydów na działanie św. Pawła. Doszło do niej tydzień później.
„Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: «Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: Ustanowiłem Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi». Poganie słysząc to radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli.
Znamienne, prawda? Odrzucenie Ewangelii przez Żydów owocuje tym, że Paweł, zgodnie z tym co zapowiedzieli o misji Mesjasza prorocy, zwraca się do pogan. Cytuje zresztą słowa drugiej Pieśni Sługi Jahwe. To, co po ludzku dzieje się nie tak jak powinno (odrzucenie Ewangelii przez Żydów), jest uwzględnione w Bożych planach i posłuży jeszcze większemu dobru (przyjęciu Ewangelii przez pogan). Nie pozostaje nic innego jak jeszcze raz z nadzieją pomyśleć o wszystkich przeszkodach, jakie dziś Ewangelia napotyka.
3. Kontekst Ewangelii Łk 1,57-66.80
To fragment wzięty z początku Ewangelii Łukasza, w którym autor powiada o narodzinach Jana Chrzciciela. W czytaniu opuszczono cały Kantyk Zachariasza – piękną, uwielbiającą Boga za Jego wielkość modlitwę ojca przyszłego proroka. Scena ta to konsekwencja tego, co Łukasz w swoim dziele umieścił wcześniej: opowieść o zapowiedzi narodzenia Jana Chrzciciela (czytaną w Mszy wigilii tej uroczystości). Nawiązuje też ona do sceny zwiastowania, w którym Anioł wspomina Maryi o brzemiennej Elżbiecie. A kolejną opowiedziana przez Łukasza historią będzie wydarzenie narodzenia małego Jezusa w Betlejem. Wszystko to jako całość wyraża zasadniczo jedną, najważniejszą myśl: choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, Bóg realizuje swój plan naprawy tego, co kiedyś stało się w Edenie; realizuje plan zbawienia ludzi.
Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: „Nie, lecz ma otrzymać imię Jan”.
Odrzekli jej: „Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię”. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: „Jan będzie mu na imię”. I wszyscy się dziwili.
A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się. zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: „Kimże będzie to dziecię?” Bo istotnie ręka Pańska była z nim.
(...)
Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem; a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |