Boże plany w realizacji

Garść uwag do czytań na Uroczystość Narodzenia Jana Chrzciciela z cyklu„Biblijne konteksty”.

Osoba Jana Chrzciciela, misja prorocka  i zbawienie wszystkich ludzi – to trzy tematy przewijające się przez czytania tej uroczystości. Nic dziwnego: Jan jest ostatnim z proroków.  Poprzedził Jezusa, naszego Zbawiciela i na Niego wskazał, jako na tego „który miał przyjść”. Ale przez to wszystko przebija wyraźnie jeszcze jedna najważniejsza myśl: ludziom może wydawać się, że Bóg o świecie i jego sprawach zapomniał. Ale On zawsze potrafi je zrealizować. Tyle że sposobem dla wielu nieoczekiwanym i dlatego zaskakującym. Którego skuteczność widać dopiero z pewnej perspektywy.

1. Kontekst pierwszego czytania Iz 49, 1-6

Pierwsze czytania tej uroczystości to fragment księgi DeuteroIzajasza. Czyli proroka najprawdopodobniej należącego do „szkoły” Izajasza, ale żyjącego parę wieków później niż sam Izajasz. Ten pierwszy działał w VIII wieku przed Chrystusem i był świadkiem istnienia jeszcze dwóch państw potomków Abrahama: północnego Izraela i południowego – Judy. To pierwsze jeszcze za jego życia upadło pod ciosami Asyrii. DeuteroIzajasz zaś działał, gdy przestał istnieć także Juda,  w czasie niewoli babilońskiej w VI wieku przed Chrystusem i to raczej w czasie, gdy zbliżała się już ona ku końcowi. Prorok podtrzymywał wygnańców na duchu głosząc, że ich niedola  niebawem się skończy. I faktycznie skończyła się, gdy Persowie, wcześniej pobiwszy Babilończyków, pozwolili wygnańcom wrócić do ojczyzny.

Dla zrozumienia wagi tego tekstu istotnym wydaje się także, że jest to druga z czterech występujących w tej księdze Pieśni Sługi Jahwe (albo jej fragment, bo niektórzy uważają, że kończy się ona dopiero w wierszu 9a). Na gruncie samego tylko Starego Testamentu trudno wskazać na tożsamość tej postaci (Sługi Jahwe). Chrześcijanie odczytują jednak te pieśni jako proroctwo o Chrystusie. I chyba w tym kluczu, jako zapowiedź misji przyszłego Mesjasza (po polsku Pomazańca, po grecku Chrystusa) należy ten tekst czytać.

Przytoczmy tekst owej pieśni w wersji rozszerzonej  (nie 1-6, ale 1-9a). Może nie ma to wielkiego znaczenia, ale cały ten tekst jest po prostu piękny :).

Wyspy, posłuchajcie Mnie!
Ludy najdalsze, uważajcie!
Powołał Mnie Pan już z łona mej matki,
od jej wnętrzności wspomniał moje imię.
Ostrym mieczem uczynił me usta,
w cieniu swej ręki Mnie ukrył.
Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną,
utaił mnie w swoim kołczanie.
I rzekł mi: «Tyś Sługą moim, <Izraelu>,
w tobie się rozsławię».
Ja zaś mówiłem: Próżno się trudziłem,
na darmo i na nic zużyłem me siły.
Lecz moje prawo jest u Pana
i moja nagroda u Boga mego.
Wsławiłem się w oczach Pana,
Bóg mój stał się moją siłą.
teraz przemówił Pan,
który mnie ukształtował od urodzenia
na swego Sługę,
bym nawrócił do Niego Jakuba
i zgromadził Mu Izraela.
A mówił: «To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą
dla podźwignięcia pokoleń Jakuba
i sprowadzenia ocalałych z Izraela!
Ustanowię cię światłością dla pogan,
aby moje zbawienie dotarło
aż do krańców ziemi».


Tak mówi Pan,
Odkupiciel Izraela, jego Święty,
do wzgardzonego w swej osobie,
do budzącego odrazę pogan,
do niewolnika przemożnych:
«Królowie zobaczą cię i powstaną,
książęta padną na twarz,
przez wzgląd na Pana, który jest wierny,
na Świętego Izraelowego, który cię wybrał».

Tak mówi Pan:
«Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię,
w dniu zbawienia przyjdę ci z pomocą.
<A ukształtowałem cię i ustanowiłem
przymierzem dla ludu>,
aby odnowić kraj,
aby rozdzielić spustoszone dziedzictwa,
aby rzec więźniom: "Wyjdźcie na wolność!"
[marniejącym] w ciemnościach: "Ukażcie się!"

Prawda że piękna zapowiedź? Spróbujmy uporządkować nieco występujące tu wątki.

  • Sługa mówi o sobie, że został powołany już w łonie matki. W ten sposób wskazuje, że jego misja jest realizacją dawno już istniejących Bożych planów: przez niego Bóg zaczyna realizować to, co wcześniej zamierzył.
     
  • Sługa mówi o sobie, że jest tajną bronią Boga. Tajną, bo jest „mieczem ukrytym w cieniu ręki” i „strzałą ukrytą w kołczanie”. Nie należy chyba owej „tajności” traktować jako jakieś tajemnicy. Wymowa tekstu wskazuje, że chodzi o „element zaskoczenia”: sługa jest „zaskakującą” bronią w ręku Boga; bronią, której istnienie nie musiało być dla wszystkich oczywiste. To bardzo ciekawa myśl, bo przecież misja Jezusa, to co zrobił i to co z Nim zrobiono były w kontekście oczekiwań Żydów bardzo zaskakujące.
     
  • Misją Sługi jest „podźwignięcie” Izraela (pokoleń Jakuba); jest „sprowadzenie ocalałych z Izraela” – wyraźna aluzja do wygnania Żydów do Babilonii. Sługa ma „odnowić kraj”, „rozdzielić spustoszone dziedzictwa”, wypuścić więźniów i „marniejących w ciemności”. Faktycznie, Jezus swoją działalność kierował głównie do Żydów  a Jego działania wobec pogan (parę uzdrowień, jedno rozmnożenie chleba: coś jeszcze?) można uznać za pewne wyjątki. Ważne, ale jednak wyjątki na tle głównej misji.
     
  • Wyraźnie jednak misja sługi Jahwe do Izraela się nie ogranicza. Ma on stać się „światłem dla pogan”; ma także pogan doprowadzić do zbawienia. I faktycznie, nawet  „królowie i książęta” – mowa raczej o władcach pogańskich – uznają jego misję i uznają wielkość Boga. Nie trzeba mówić, że tak faktycznie się stało: Jezusa, a przez Niego i Ojca przyjął także świat pogański.
     
  • Zwraca też uwagę, że występuje tu też myśl, iż Sługa w pewnym momencie uważa swoją misję za nieudaną. „Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły” – mówi. A jednak ta misja miała okazać się skuteczna. Tak to w Bożych planach było. Trudno nie zauważyć, że z misją Jezusa było podobnie. Po ludzku przegrał – umarł na krzyżu. Dzięki Bogu zwyciężył – zmartwychwstał i wstąpił do nieba, by stać się tam w miejsce Ojca Królem.
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg