Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Choroba i uzdrowienie (namaszczenie chorych) w ekonomii zbawienia Starego Testamentu - Pięcioksiąg
Przedstawiony powyżej ryt krwi dopełniało pomazanie oliwą ofiarną tych samych części ciała, na które wcześniej nakładana była krew żertwy. Zanim jednak ten obrzęd został dokonany, kapłan najpierw siedmiokrotnie skrapiał tą oliwą „przed Bogiem”, aby ta rytualna substancja nabrała uświęcającej mocy od Boga. Dopiero dopełnienie rytuału oczyszczenia po wyzdrowieniu z trądu poprzez aplikację krwi i oliwy czyniły uświęcenie człowieka wracającego do życia rzeczywistością zupełnym. Pozostała część oliwy namaszczenia, którą kapłan wylewał na głowę oczyszczanego oznaczała obfitość Bożego błogosławieństwa dla tego człowieka. Mówiąc o aplikacji rytualnych substancji, a więc krwi i oliwy, trzeba pamiętać, że nakładana najpierw na chorego krew ofiarna ma moc przebłagalną, dlatego też uzdrowiony był namaszczany oliwą dopiero wtórnie, niejako „ponad krwią ofiary” (hebr. ‘al dām). Z powyższych spostrzeżeń można wyprowadzić następujący wniosek: ofiara zadośćuczynienia (hebr. ʼāšām), wraz z dodatkowymi obrzędami namaszczenia, prowadzi do przebłagania Boga i sprawia, że uzdrowiony z trądu i oczyszczony może na nowo wrócić do społeczności świętych. Warto zauważyć, że przepisy dotyczące oczyszczenia z chorób skórnych nie mówią nic o konieczności wyznania grzechów, a to oznacza, że choroba trądu nie koniecznie była postrzegana jako konsekwencja osobistych win człowieka. Wprawdzie celem składanych ofiar było przebłaganie za grzechy (Kpł 14,18-19), ale przepisy dotyczące obrzędu oczyszczenia trędowatego nie mówią nic o jego osobistym wyznaniu grzechów. Z tego wynika, że nie stawiano automatycznie znaku równości pomiędzy cierpieniem a grzechem chorego. Chociaż w pewnych przypadkach choroba może być wyrazem „kary leczącej” dla nawrócenia człowieka (Miriam, siostra Mojżesza – Lb 12,10, Gehazi, sługa Elizeusza – 2Krl 5,27, król Ozjasz – 2Krn 26,19), niemniej jednak uproszczony pogląd, że osoba dotknięta ciężką chorobą cierpi za własne grzechy nie jest właściwy.
W świetle powyższych rozważań można powiedzieć, że namaszczenie oliwą w imię Boga, od którego ta rytualna substancja nabiera uświęcającej mocy jest jedną z pierwszych czynności, jakiej chory, powracający do społeczności „czystych” rytualnie, oczekiwał od kapłana. Księga Kapłańska namaszczeniu oliwą, stanowiącemu integralną część obrzędu po wyzdrowieniu z trądu, nadaje w pewien sposób funkcję potwierdzającą oczyszczenie człowieka chorego na trąd. Krew w tym rytuale staje się znakiem Bożego przebaczenia i usprawiedliwienia, natomiast oliwa uzdrowienia, uświęcona Bożym Duchem, wyraża uzdrawiające działanie Boga, który leczy ludzkie choroby. W Nowym Testamencie, w Liście św. Jakuba zostały zawarte pouczenia, stanowiące świadectwo udzielania już w czasach apostolskich sakramentu chorych: „Jeśli ktoś z was choruje, niech wezwie starszych Kościoła. Niech się modlą nad nim, namaszczając go oliwą w imię Pana. Modlitwa zanoszona z wiarą będzie dla chorego zbawienna i Pan go podźwignie. A jeśli popełnił grzechy, będą mu odpuszczone” (Jk 5,14-15).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |