Kapłaństwo w Ewangeliach

Chcąc mówić o kapłaństwie sakramentalnym, trzeba pamiętać, iż Jezus całą swoją działalnością budował kapłaństwo urzędowe.

Jezus jednak wyraźnie pokazuje, iż jest Kapłanem - i to Najwyższym Kapłanem. Widać to w sposób szczególny podczas Ostatniej Wieczerzy, która stała się dla nas Nową Wieczerzą Paschalną.

Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, iż całe życie Jezusa było Jego Ofiarą za życie świata: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie” (J 18,37).

Szczególną oczywiście ofiarą są wydarzenia pasyjne - Ostatnia Wieczerza, a potem męka i śmierć Chrystusa. Najdoskonalsza Ofiara Tego, który sam ofiarował siebie przyjąwszy postać sługi, który uniżył się i stał się posłusznym aż do śmierci (Flp 2,6-11).

Ostatnia Wieczerza Jezusa - abstrahując od problemu czy w zamierzeniach Mistrza z Nazaretu była to Wieczerza Paschalna czy też nie - wypowiedziane podczas niej słowa ustanowienia Eucharystii, potwierdzają pełną kapłańską świadomość Jezusa. Jezus podczas jej spożywania wystąpił w roli przypominającej starotestamentalnego kapłana. Dopełnieniem Wieczernika - ale i równocześnie nierozerwalną z nim łącznością - są męka i śmierć Jezusa na krzyżu. Słowa z Wieczernika zostały zrealizowane.

Niewątpliwie cała Ostatnia Wieczerza Jezusa upływała pod znakiem zbliżającej się Jego śmierci - Jego ofiary. Najwyraźniej wskazuje na to rozdzielenie ciała od krwi Pańskiej, przy czym o krwi Jezus mówi, iż będzie ona wylana, przez co wprost nawiązuje do starotestamentalnej terminologii ofiarniczej. Było to niewątpliwie nawiązanie do ofiar ekspiacyjnych. Ofiara Jezusa została złożona na odpuszczenie grzechów (Mt 26,28), była to krew wylana „za nas” (Łk 22,20).

Nawiązując do osoby Mojżesza i wydarzenia na Górze Synaj, Jezus jest pośrednikiem przymierza - Nowego Przymierza, jedynego w swojej naturze, jak i w skutkach. Mojżesz bowiem na górze Synaj powiedział: „Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów” (Wj 24,8). Jezus zaś podczas Ostatniej Wieczerzy powie: „Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej” (Łk 22,20; 1 Kor 11,25), czy też jak przekaże druga tradycja „To jest moja Krew Przymierza” (Mk 14,24; Mt 26,28). Przymierze zainicjowane przez Boga Ojca, zostało przypieczętowane krwią nowego pośrednika Jezusa Chrystusa.

Jezus jest niewątpliwie prawdziwym i Najwyższym Kapłanem, choć żaden z ewangelistów, ani razu na oznaczenie Jezusa, Jego dzieła, czynności nie używa terminu „kapłan”. Całe jednak życie Jezusa ma charakter ofiarny, dzięki czemu zostaną pokonane moce ciemności, cała ludzkość zostanie uwolniona od grzechów i dopuszczona do udziału w życiu wiecznym.

Oczywiście osoba Jezusa zostaje postrzegana i określana mianem kapłana w myśli pierwszego Kościoła. Świadectwo tego mamy w sposób szczególny w Liście do Hebrajczyków, w którym autor stwierdza, iż „wielu było kapłanami, gdyż śmierć nie zezwalała im trwać przy życiu. Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające” (Hbr 7,23-24). „Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie” (Hbr 7,26-27). W piśmie do Hebrajczyków sześć razy zostaje podkreślone, iż Jezus Chrystus jest królem i kapłanem „na wzór Melchizedeka” (Hbr 5,6.10; 7,17.21; 6,20; 7,11). Wypełniwszy zaś swoje ziemskie posłannictwo Jezus Chrystus „przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie” (Hbr 9,12). Będąc zaś wiecznym, niebieskim kapłanem „drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, ale dla zbawienia tych, którzy Go oczekują” (Hbr 9,28). Będąc wiecznym arcykapłanem, mając także świadomość swojej władzy, Jezus powołuje uczniów ustanawiając ich kapłanami. Źródłem kapłaństwa apostołów – a potem i teraz każdego kapłana jest osoba Jezusa Chrystusa.

Mówiąc o kapłaństwie apostołów - Dwunastu, należy rozpocząć od tajemnicy powołania.

Pisząc o wybraniu i powołaniu apostołów św. Łukasz przekaże: „Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą” (Łk 6,12-16). Wcześniej, w przekazie Trzeciej Ewangelii, jest już mowa o powołaniu Szymona Piotra, Jakuba, Jana (Łk 5,10-11) czy celnika Lewiego (Mateusza; Łk 5,28). Przekaz szóstego rozdziału Ewangelii wg św. Łukasza wyraźnie wskazuje, iż spośród wielu idących za Mistrzem z Nazaretu, wybranych zostaje dwunastu. Oni są nazwani apostołami.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama