Fragmenty książki o tym samym tytule, które zamieszczamy za zgodą Autora i Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła
Można stwierdzić, że z przypadków dokładniej przedstawionych przez Ewangelie jeden dotyczy padaczki, a nie „opętania” w dzisiejszym znaczeniu (Mk 9, 14-29 i teksty paralelne). Następny – głuchoty (Mt 9, 32-34 itd.). Garb pochylonej kobiety został przypisany działaniu szatana na sposób przenośny (Łk 13, 10-17). Jedno opowiadanie dotyczy szalonego „w duchu nieczystym”, co wolno tłumaczyć jako chorobę psychiczną (Mk 1, 21-28 i tekst paralelny). W opowiadaniu o Kananejce brak szczegółów, choć można podejrzewać padaczkę (Mk 7, 24-30 i tekst paralelny).
Kilka ogólnych wzmianek o wypędzaniu demonów nie pozwala na żadną diagnozę: ani nie potwierdzają bezpośredniego wpływu szatana, ani go nie wykluczają. Natomiast historia o opętanym z Gerazy – jedyna, gdzie Jezus ze złymi duchami rozmawia – ma charakter dydaktycznego midraszu, a nie relacji świadków. Skojarzenie szatana z demonami w dyskusji Jezusa z przeciwnikami zostało zaproponowane przez nich, zaś On skupił się w odpowiedzi na wykazaniu sprzeczności w ich poglądach (Mt 12, 12-20 i teksty paralelne). Teksty te zostały omówione powyżej.
Co więcej, Jezus w takich sytuacjach nie egzorcyzmował! Tylko przy opętanym z Gerazy następuje jakaś wymiana zdań. W innych przypadkach Jezus działał tak, jak przy uzdrowieniach w ogóle: leczył jednym rozkazem, inaczej niż ówcześni egzorcyści. Jak przy wielu uzdrowieniach, tak i tu występują motywy wiary proszących oraz miłosierdzia Jezusowego. W związku z tym sytuacje te należy uznać za podobne do uzdrowień dokonanych przez Zbawiciela, które Ewangelie opisują w zbliżony sposób. Nie wynika to tylko z poglądu dzisiejszej świeckiej medycyny, która dostrzega za relacjami Ewangelii o opętaniach choroby psychiczne i neurologiczne.
Inaczej wyglądało to w ocenie ludzi ówczesnych. Jeśli ktoś żywił pogląd, że wszelkie zaburzenia psychiczne wynikają z działania szatana, widział Jezusa jako skutecznego egzorcystę. Tym bardziej, jeśli uważał wszelkie choroby za skutek działania duchów, co się wtedy trafiało. Uzupełniało to widzenie Jezusa jako lekarza, które zapewne miało większe znaczenie, sądząc z wzmianek Ewangelii o natłoku chorych. Część Jego przeciwników też postrzegała Go jako egzorcystę – tyle że w ich oczach podejrzanego o związki z szatanem.
W świetle Ewangelii Jezus okazuje się więc między innymi wielkim uzdrowicielem, cudownym lekarzem, który potrafi uleczyć człowieka i z kalectwa, i z choroby, i z zaburzeń umysłowych, także tych wywołanych przez szatana. Wyraża to zdolność Jezusa do pokonania wszelkiego zła. Zwycięstwo nad szatanem polega w tym przypadku na usunięciu skutków jego obecności jako inspiratora zła w świecie.
Ponieważ bezpośrednie działanie szatana to przede wszystkim pokusa, osobiste zwycięstwo Jezusa w tej sferze polega na jej zwycięskim odparciu (Mt 4, 1-11 i teksty paralelne). Syn Boży przezwyciężył wpływ szatana, zbawiając nas na krzyżu, i przezwycięża go nadal, wspierając nas swoją łaską. Taka wizja wynika z konsekwentnego odczytania Ewangelii. Płynie z niej zarazem ostrzeżenie, tak ujęte w 1 Liście św. Piotra: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Wasz przeciwnik, diabeł, krąży jak ryczący lew i szuka, kogo by pożreć. Mocni wiarą stawiajcie mu opór” (1 P 5, 8-9).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |