Odwaga stawiania pytań

„Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść…”. Bibliści zastanawiają się, czy to możliwe, żeby tak wielki prorok jak św. Jan miał wątpliwości.

1. Może Jan pytał tylko ze względu na uczniów, chcąc umocnienia ich wiary? Przyznam, że bardziej przekonuje mnie proste wytłumaczenie, że wielki prorok uwięziony przez Heroda przeżył w karcerze chwilę zawahania. Trafił tam z powodu tego, że upomniał się o prawdę o małżeństwie. Naraził się władcy, który uważał, że ma prawo do żony swego brata. Jan powiedział twarde „nie wolno”. Być może gdy słyszał o Jezusie głoszącym miłosierdzie, zwątpił w sens zasad, o które się upomniał. Nawet prorok ma prawo mieć chwile, w których traci pewność wiary. Płynie stąd pociecha dla nas, słabych, których w chwili próby ogarnia zwątpienie.

2. Żyjemy w czasach, gdy niestałość zasad stała się podstawową zasadą. Duch relatywizacji wniknął do wnętrza Kościoła. Wielu próbuje zbyć milczeniem problemy, które nękają dziś wiernych i pasterzy. Czy jednak prorocka odwaga nie polega również na stawianiu pytań, które inni boją się zadać? Jasne wyrażenie wątpliwości jest lepsze niż pokątne szemranie. Jan nie bał się, że zadanie pytania Jezusowi nadweręży jego reputację męża Bożego. Goszczący niedawno w Polsce kard. Sarah, bliski współpracownik papieża, nazwał jasno, w Janowym stylu to, co wielu dziś niepokoi. Mówił: „Kryzys w Kościele jest tak ogromny, jakbyśmy już nie wiedzieli, czego nauczać. Jakbyśmy nie mieli doktryny, objawienia i depozytu wiary. Jeden episkopat mówi jedno, drugi drugie. Jeden biskup mówi jedno, drugi mówi coś innego, a wierni są zdezorientowani. To prawdziwy kryzys kapłaństwa”.

3. Jan Chrzciciel zadał swoje pytanie Jezusowi. To ważna lekcja. Prawdą jest Jezus. W Nim są wszystkie odpowiedzi. Zauważmy, w jaki sposób Pan odpowiedział Janowi. Najpierw odwołał się do cytatów z Izajasza zapowiadających nadejście Mesjasza. Wskazał w ten sposób, że słowo Boże wypełnia się w Nim. Zasadą Bożego działania jest ciągłość. Nowe wyrasta ze starego. W chwilach ciemności konieczne jest odnowienie zaufania w prawdę Bożego słowa. Potem Jezus wypowiada zdanie, które rozjaśnia wątpliwości Jana: „błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie”. Trzeba odnaleźć światło w Chrystusie, w słowie Bożym i w Tradycji Kościoła.

4. Jezus nie gani Jana Chrzciciela. Przeciwnie, oddaje mu hołd. Jan nie jest chorągiewką na wietrze ani człowiekiem odziewającym się w miękkie szaty, które uchodziły za symbol zbytku, światowości, blichtru. Jan nie owijał w bawełnę, nie bawił się w dyplomację. Nie podlizywał się władcom, modom, ideologiom. Był kimś więcej niż prorokiem, był Bożym wysłańcem. Dlaczego „najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”? Bo Jezus przynosi nowość, która przekracza Stary Testament. Pomyślmy, jak bardzo zostaliśmy obdarowani, przynależąc do Jezusa. Nie możemy pozwolić sobie na to, aby kryzys przesłonił nam Chrystusa albo podciął wiarę w Kościół. Kryzys dobrze zdiagnozowany i przeżyty jest szansą na umocnienie, pogłębienie wiary. Zamiatanie problemów pod dywan tylko kryzys powiększa.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg