Co ma na myśli św. Paweł, gdy mówi o opieczętowaniu chrześcijanina Duchem Świętym?
Pieczęć jest odciskana w wosku lub laku i nosi zazwyczaj wizerunek albo herb właściciela. Opieczętowany stanowi wówczas czyjąś własność. Pieczęć położona na czymś oznacza, że rzecz posiada właściciela. Może też odnosić się symbolicznie do osoby umiłowanej, z którą ktoś zamierza zacieśnić rodzaj przymierza:
„Połóż mnie jak pieczęć na twym sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu” – mówi biblijna oblubienica do swego boskiego Oblubieńca (Pnp 8,6).
Oblubienica staje się wówczas „źródłem opieczętowanym” (Pnp 4,12). Coś, co ma konotacje erotyczne, odnosi się do małżeńskiej wierności i wyłączności, w przypadku chrześcijanina nabiera sensu ścisłego zjednoczenia ze zmartwychwstałym Chrystusem. Chce do Niego przynależeć i do Niego się upodabniać. I jak w przypadku Abrahama, z którym Bóg wszedł w przymierze jednostronnie, samemu przechodząc pomiędzy przepołowionymi zwierzętami i samemu zobowiązując się do miłości i lojalności względem niego (Rdz 15,17) – ze świadomością, że człowiek o własnych siłach nie jest w stanie okazać wierności Bogu – tak samo wybór Chrystusa jako Pana i Zbawiciela wymaga specjalnej łaski udzielonej człowiekowi, by ten mógł przylgnąć do Mistrza całym swym życiem, stając się jak jego Pan.
Kiedy Duch Święty pieczętuje człowieka, to znaczy, że bierze go w posiadanie. Uległość okazywana Jego subtelnemu działaniu sprawi, że uczeń stanie się jak jego Nauczyciel. Duch Święty staje się jego wewnętrznym Nauczycielem i sprawcą postępowania na wzór Jezusa – w dobroci, miłości i przebaczeniu.
Co oznacza zatem „zasmucanie” Ducha Świętego w sobie? To wewnętrzny opór i rebelia względem Jego nakazów i natchnień. Złamanie pieczęci. Efektem tego jest działanie antychrystusowe: „gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie – wraz z wszelką złością”. Nic dziwnego, że ludzką skłonność do złoszczenia się i nienawiści ojcowie pustyni nazywali „winem demonów”. Tamci bowiem upajają się nim.
Znaczenie Ducha Świętego w ludzkim sercu dałoby się wyjaśnić przykładem pewnej rodziny, w której syn nigdy nie przychodził do stołu w czystym ubraniu, z umytymi rękoma, ale zawsze miał nieuczesane włosy i brudne uszy. A kiedy wychodził po posiłku, zawsze trzaskał drzwiami. Pewnego razu przyszedł do kuchni z czystymi uszami i uczesanymi włosami, jego ręce były perfekcyjnie czyste. Rodzice nie mogli zrozumieć, co się z nim stało. Gdy wcześniej błagali go, prosili o jakąś zmianę, nie słuchał ich. Tego dnia, kiedy skończył jeść, wyszedł i delikatnie zamknął drzwi za sobą. Chłopak poznał Marysię. Nowa miłość, nowa zasada zawładnęła jego sercem i wprowadziła zmiany w jego życie.