Musiał wyrastać na dworze faraona. Niewolnik nie wyprowadziłby niewolników. Żydzi zostali uratowani przez księcia.
Historia z Księgi Wyjścia jest poważną przestrogą: to, co pierwotnie było błogosławieństwem (Józef i bracia otrzymali przecież w nagrodę najżyźniejszą ziemię Egiptu), po latach może stać się przekleństwem. Gdy zmieniła się władza, Izraelici stali się niewolnikami Egipcjan. By rozpocząć akcję ratowniczą, Bóg szukał człowieka „do zadań specjalnych”, który mógłby podjąć się tej ryzykownej misji. Znalazł Mojżesza. W Księdze Liczb czytamy, że „był on człowiekiem bardzo skromnym, najskromniejszym ze wszystkich ludzi, jacy żyli na ziemi”. Uratował go, gdy przerażona matka ukryła dziecko w koszu z trzcin, i sprawił, że odnalazła go na brzegu rzeki córka samego faraona. „Lubimy dania z mikrofali, a Bóg woli marynaty” – słyszymy czasem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |